Z DNIA NA DZIEŃ, Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ
Dystans Art Competition: Malarstwo i Rzeźba
Organizatorem konkursu jest krakowska Galeria Dystans.
Uczestnikiem konkursu może być każdy student (3-5 rok studiów) i absolwent (do 10 lat po obronie pracy dyplomowej na studiach magisterskich) wydziału malarstwa i rzeźby na wszystkich uczelniach wyższych w Polsce.
Dystans Art Competition: Malarstwo i Rzeźba, to otwarty konkurs, zorganizowany przez Galerię Dystans, skierowany do studentów i absolwentów Wydziału Malarstwa i Rzeźby na wszystkich uczelniach wyższych w Polsce. Jest to pierwszy ogólnopolski konkurs organizowany w Krakowie, którego celem jest ukazanie aktualnych tendencji w młodej sztuce polskiej oraz wyłonienie nowych indywidualności twórczych.
W ramach konkursu przewidziane są nagrody pieniężne oraz wystawa nagrodzonych prac w Galerii Dystans.
Do konkursu można zgłaszać prace malarskie i rzeźbiarskie, które wcześniej nie były nagradzane ani eksponowane na wystawach pokonkursowych.
Zgłoszenia należy przesyłać mailem (szczegóły w regulaminie).
„Złowieszcze gry z naturą” Stanisława Nyczaja
Leszek Żuliński
MĄDRE CYMELIA
Stanisław Nyczaj wszedł do literatury w 1968 roku. A potem z niezwykłą pasją pisał tomik za tomikiem. Uzbierało się ich do tej pory dwadzieścia, a przecież ma w dorobku jeszcze inne książki, pojawia się w antologiach, jest absolutnie „wielofunkcyjny”, a jego dokładnej bibliografii nie miałbym miejsca w tej recenzyjce wypunktować.
Tu, oprócz wierszy, jest wiele rozmaitych odniesień do jego twórczości – z punktu widzenia edytorskiego „kawał roboty”. Toteż pozwólcie, że zajmę się sednem rzeczy, czyli wierszami z tej kolejnej książki, którą można by nazwać „wielofunkcyjną”, jak zaznaczyłem w tytule tej recenzji i na początku.
Przeczytajcie pierwszy wiersz z tego wyboru pt. Przerwany sen. Oto on: Stąd, z równiny pokrytej pozorem przestrzeni, / w jezior oswobodzony od mgły, dymów w przestworzu, dymów przestwór / przelewam się roztopiony oczadziałym słońcem / aż po zenit rześkiego błękitu, choć godziny / szybkim świerszczem migocą u wyklętych uszu. // Budzę się jednak, w szarość pomroczną popadam / ciasnych ulic, blokowisk – ład zrządzony na umów. / Znów powietrze nabrzmiałe kurzem i cementem / ogromnieje bezdusznie i porasta płuca. // Namnażają się wokół, kruszą wszelką werwę / hałdy oniemiałych sumień.
Przyznajcie: te hałdy oniemiałych sumień to piękna fraza…
Na końcu książki jest niemała Autorska „wizytówka”. Nie sposób tego wszystkiego zacytować, ale przytoczę początek: Stanisław Nyczaj – ur. 1943 w Stanisławowskiem (Wschodniej Małopolsce) – jest poetą, eseistą, aforystą, edytorem. Z funkcji zaufania przyjaciół: prezesem Kieleckiego Oddziału ZLP (od 1996), redaktorem naczelnym „Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego”(od 1997).
Czytaj więcej: „Złowieszcze gry z naturą” Stanisława Nyczaja
Wojciech Czaplewski - Wiersze
PIEKŁO
poruszone są moce gwiazd, w ogródku sąsiada coś
spadło i leży. panoszy się. poza tym na razie
nic takiego się nie dzieje. jak to jest iść i nie
ustawać, tego proszę pana nie wiemy.
sprzątamy po sobie żeby nie zostało ani śladu
pod niskim stropem, jak w magazynie kilofów
i łopat, stoimy przechyleni i sztywni, oparci
głowami o mur na którym ktoś wyskrobał
inskrypcję. ale i tak jest zbyt ciemno.
nie to że sen, bo sen to świat, lecz to że boli
że dłoń ma wnętrze, że pragnie. ta chwila
ma rozstępy, białe międzyczasy i miąższ obłąkania.
stojąc tak i czekając, ostrożnie dawkujemy
płytkie powietrze.
Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Haliny Poświatowskiej
Organizatorem konkursu jest Regionalny Ośrodek Kultury w Częstochowie.
Konkurs przeznaczony jest dla osób, które mają ukończone 16 lat.
Konkurs odbywa się w dwóch kategoriach:
• po debiucie – kategoria dla autorów po debiucie książkowym lub prasowym (w czasopismach lub prasie ogólnopolskiej), także na portalach literackich;
• debiut – kategoria dla autorów, których wiersze nie były dotąd publikowane.
Każdy uczestnik może zgłosić do konkursu maksymalnie 5 wierszy.
Utwory nie mogą być wcześniej publikowane na stronach internetowych oraz w wydawnictwach zwartych i czasopismach ogólnopolskich (opatrzonych numerem ISBN, ISSN) ani nagradzane w innych konkursach.
Prace należy przesyłać mailem (szczegóły w regulaminie).
Czytaj więcej: Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Haliny Poświatowskiej
List do Hena (z życia poetów w czasie pandemii)
Marian L. Bednarek
Dlaczego oni przyszli? Żeby się wylać? Z uczuć? Jesteśmy bardzo na czasie Hen, ale gęby nam opadają. Kiedyś się mówiło „nie znasz nikogo bardziej na czasie niż ja…” i ho ho, zaraz takiemu duma wyginała wyprężoną pierś. Przecież wirus za nas to robi, wszędzie jest. Jesteśmy więc na czasie.
Morze uczuć zalało całe „Halo! Rybnik” 19 czerwca 2020 o 16.00. Doszły potem jeszcze inne Wiernoty w sukienkach, z kilogramami wierszy, bo w domu już nie ma na to miejsca panie - mówią przy drzwiach -i odkurzacz się zapycha. Cóż z tego, że nie widzieli się przez 4 miesiące, cóż z tego? Można w mamrze przesiedzieć kupę lat, bez przepustek, skrobiąc różne sentencje na ścianach.
Dlaczego oni przyszli? Kto im kazał? Wysłannik Czasu Rządu? Nikt nie miał marychy ani alkoholu, ani innych dragów i dopalaczy. Kawy też nie sprzedawali, ani herbaty przy bufecie. Siedzieli wszyscy w maseczkach, liczyli na ręce i nogi pod stołem, że one coś przemycą, wyciągną ze skarpety, bo są na czasie, ale one nic, nie pomogły czasowi. Indianka w złotych butach przyszła. Tak na mnie patrzyły spod stołu te buty, ale ja się nie znam na ich języku. O ja wyznawca dobrego rytmu, jestem analfabetą? Dobrze że Okiennik Keszelko „Wytrych” przytaszczył. Było co czytać i oglądać, bo dużo tekstów pandemicznych, z całej Polski kurde moll, pisanych pod kredensem i w kiblach, w łazienkach, w ciemnych kątach indywidualności.
Czytaj więcej: List do Hena (z życia poetów w czasie pandemii)