Z DNIA NA DZIEŃ, Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ

Z plaż Połągi na skałę Ajudahu

Category: z dnia na dzień Published: Wednesday, November 08 2017

Jacek Klimżyński

Niektóre juwenilia Mickiewiczowskie (prawda, że nieliczne) wyraźnie sugerują również morski trop drogi twórczej poety. W kilku pierwocinach poetyckich filomata Adam (świetne wyniki studiów, rozległe zainteresowania, zalążki niepospolitego talentu poetyckiego) wyraźnie myśli morzem. Objaw to przyjętej konwencji, czy autopsji? W swym życiu dojrzałym zobaczy jeszcze wiele mórz, ale młodzieńczą wyobraźnię kształtuje mu jednak Bałtyk. Kiedy go ujrzał po raz pierwszy, trudno ustalić. Marta Piwińska ("Wolny myśliwy" słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2003) zauważa: pierwszy raz zobaczył morze mając dwadzieścia lat.
I stwierdza dalej, że poemat o Kolumbie prawdopodobnie zaczął pisać w r. 1819, zanim pojechał do Połągi. Można teraz wdać się w skomplikowane wyliczenia dni, miesięcy i lat, ale i tak każdy wynik podsyci niepokój o kontekst wiersza wygłoszonego przez poetę na posiedzeniu Towarzystwa Filomatów we wrześniu 1818 r. Oto jego początek:

Read more: Z plaż Połągi na skałę Ajudahu

Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Refleksy”

Category: z dnia na dzień Published: Sunday, November 05 2017

Organizatorem konkursu jest Dom Kultury „Klub Skolwin” w Szczecinie. Konkurs ma charakter otwarty. Każdy uczestnik może zgłosić do konkursu zestaw 5 wierszy.
Utwory nie mogą być wcześniej publikowane w formie drukowanej ani nagradzane w innych konkursach.
Prace wydrukowane w czterech egzemplarzach należy przesyłać pocztą.
Nagrodzone wiersze zostaną opublikowane w kwartalniku literacko-kulturalnym eleWator.

Read more: Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Refleksy”

Ogólnopolski Festiwal Poetycki im. Wandy Karczewskiej

Category: z dnia na dzień Published: Wednesday, November 01 2017

Tegoroczna (siódma już) edycja festiwalu - flagowej imprezy Stowarzyszenia Promocji Sztuki Łyżka Mleka - odbędzie się w dniach 3-5 listopada w Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.
Festiwal, tak jak w ubiegłych latach, jest interdyscyplinarnym przedsięwzięciem (poezja, proza, muzyka, film, teatr, fotografia), adresowanym zarówno do koneserów, jak i do "okazjonalnych miłośników sztuki". Współtworzą go zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy.

Szczegóły: http://lyzkamleka.poezja-art.eu/imprezy-2017/vii-ogolnopolski-festiwal-poetycki-im-wandy-karczewskiej-3-5-11-2017/

„Topos” nr 5/2017

Category: z dnia na dzień Published: Tuesday, October 31 2017

I mamy piąty tegoroczny numer sopockiego dwumiesięcznika literackiego „Topos” - z obrazem „Anioł dla BasiAgnieszki Cieślińskiej na okładce. Bieżące wydanie liczy 184 strony. Do numeru dołączono dwa nowe zbiory wierszy: Jarosława Jakubowskiego Wzruszenia oraz Adriany Szymańskiej Z Księgi Przejścia. A co w „Toposie” nr 5?
Numer otwierają materiały tyczące tegorocznej Nagrody Poetyckiej ORFEUSZ im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego za najlepszy tom roku minionego. Przypomnijmy: nagrodę – za zbiór wierszy Matecznik* - otrzymała Małgorzata Lebda. Zaś Orfeusz Mazurski przypadł Alicji Bykowskiej-Salczyńskiej za tomik Cno. O wydarzeniu informuje w materiale „Poetycki głos kobiet” Karol Alichnowicz.

Read more: „Topos” nr 5/2017

Opowieści cmentarne

Category: z dnia na dzień Published: Monday, October 30 2017

Magdalena Tarasiuk

Nie wiem, jak na innych cmentarzach, ale na Bródnowskim są "kobiety cmentarne". Panie te, na życzenie rodzin, zajmują się utrzymaniem porządku na grobie, zapalaniem zniczy, sadzeniem i podlewaniem kwiatów. W naszym kwartale była pani Lodzia, dla mnie zawsze wiekowa, choć pewnie kiedy zaczęłam coś kojarzyć, miała koło czterdziestki.
Kiedy po przybyciu na cmentarz stawało się przy grobie babci, należało zaczerpnąć powietrza i głośno zawołać: "Paaaaaniiiii Looooodziuuu!!" Czasem trzeba było wołanie powtarzać. Zawsze, z wyjątkiem niedzieli, po krótkiej chwili, padało pytanie: "Ktooo mnie woooła?? I tu koniecznie musiało paść nazwisko, widniejące na tablicy nagrobnej. "Juuuż iiidę" – wołała pani Lodzia, by po chwili zjawić się we własnej osobie. Pulchna, rumiana, zawsze uśmiechnięta i czyściutko ubrana, mimo niezbyt czystej pracy.

Read more: Opowieści cmentarne