„Domysły na temat Ruxa” Bartłomieja Siwca

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: piątek, 23 lipiec 2021 Drukuj E-mail

Leszek Żuliński

 

POEZJA ZEBRANA Z ŻYCIA

 Bodaj dwa lata temu miałem okazję recenzować tom poetycki Bartłomieja Siwca pod tytułem Przepompownia. Autor jest prozaikiem, poetą, dramatopisarzem i krytykiem literackim. Jego dorobek mile mnie wówczas zaskoczył.
Kiedy jego nowy tomik dotarł do mych rąk, powodów do zadumań znalazłem wiele. Między innymi ten pociągający własną artykulacją.
 Na początek przeczytajcie tytułowy wiersz: Domysły na temat Ruxa. Oto on:
Co się stało z Ruxem, czy na pewno umarł? / czasem dobrze bywa śmierć upozorować. // We wraku spalonego wozu znaleziono ciało, / opodal paszport na jego nazwisko. // Zwłoki zwęglone doszczętnie, dokument / miał więcej szczęścia  cudownie ocalał. // Zostać uznanym za zmarłego i żyć dalej, / to oznacza być poza zasięgiem organów ścigania // Ponoć osiadł w Argentynie, tam było / bezpiecznie, czasem kąpał się w oceanie // Zaprzyjaźnił się z prezydentem państwa / albo w Chile był mentorem samego Pinocheta. // Lubił wino, dorobił się nawet małej winnicy / na miejscowych chłopów zawsze patrzył z góry. // Pracowników nie bił, czasami po alkoholu / głośno wypowiadał niemieckie przekleństwa. // Jego cierpkie słowa padały na żyzną glebę, / z której winorośl łagodnie pięła się ku górze.
 Niby niczego osobliwego tu nie ma, lecz mimo wszystko czymś nas przyciąga.

 Niektóre utwory bez tytułu brzmią tak: Wczoraj targnąłem się / na swoją śmierć. / Została mi jeszcze / jedna połówka.
 Albo: Po pogrzebie przedwcześnie zmarłej koleżanki / udajemy się do  pobliskiej restauracji. / Zamawiamy kawy i chłodne napoje. // Jedna znajoma powie: „Taka młoda, szkoda Beaty”, / a druga dorzuci: „Nie martw się, / wszystko jeszcze przed nami.
 Zauważcie: to są wiersze niewydumane; wyłuskane z dojrzewającego życia.

 Im dłużej ten tomik czytałem, tym bardziej przykuwał mą uwagę.
 Pan Siwiec nie buja w chmurach, refleksyjnie przyglądając się codzienności. A także monitorując własny czas.
Podrzucam jeszcze odrzucam utwór pod tytułem Garde. Oto on:
Czas jest elementem gry – powiedział trener / kto przegrywa na czas / w ogóle nie powinien grać w szachy, / rozumiesz? Dlatego unikaj niedoczasów. // Czas jest elementem gry – powtarzałem. / To o co gramy, o co toczy się walka? / Zegar szachowy równomiernie tykał / Garde. // Ile lat wsłuchiwałem się w jego melodię, / która wydaje mi się bliższa niż bicie/ serca? // Czas jest elementem gry – myślałem / w przerwie treningu i bezmyślnie / odbijałem piłkę od ściany. // Czas – nie demonizujmy go, / najważniejsza jest pozycja – po latach / powiedział inny trener. // Czas na mnie – dorzucił, / musisz radzić sobie // sam.
 Dla mnie ten wiersz być może jest w tym tomiku najważniejszy. Tak czy owak Pan Bartłomiej dał mi wiele okazji do głębszych rozważań.
 
Na koniec jeszcze jeden utwór -  zamykający całą książkę. Tytuł: Wieko. Koniecznie przeczytajcie:
W czasie pandemii najpiękniejszy szyld mają / zakłady pogrzebowe, żadnych martwych liter. // Niektóre z nich nawet zamieniają kolory, od tej / różnorodności kręci mi się w głowie. // Przed wybraniem zakładu czytam opinie, jakby umarli mieli coś do powiedzenia. // W księdze skarg i wniosków znalazłem kilka / podejrzanych anonimów // Wyczuwam ożywiony ruch w interesie, / na pewno to nie jest martwy sezon. // Bałem się, że „lockdown” spowoduje perturbacje / ale branża  wychodzi z kłopotów obronną ręką. / W biurze firmy urocza blondynka zapewniła mnie, / że będzie  pracować do ostatniego klienta. // Cóż za pokusa? Może to ja będę ostatnim klientem? // Moją wizytę zakłóca hałas. Tamta powie: / „Przepraszam, ktoś się dobija” i pobiegnie / w szpilkach na złamanie karku, / otworzyć wieko.

 Nie bardzo wiem jak zakończyć moje uwagi. Jedno jednak w tym wszystkim pewne: lektura przedstawionego zbioru przyniosła sporo ciekawych refleksji.

Bartłomiej Siwiec „Domysły na temat Ruxa”, Towarzystwo Przyjaciół Sopotu i Redakcja „Toposu”, Sopot 2021, str. 48

Leszek Żuliński


Przeczytaj też recenzję wcześniejszego tomu wierszy B. Siwca pt. Przepompownia (2019)