Z DNIA NA DZIEŃ, Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ
Wkrótce omówienia nowych książek
Wkrótce prezentacja nowych książek nadesłanych do naszej redakcji:
Aliny K. Bratuś W stronę światła (poezja),
Piotra Bednarskiego Świty i chryzantemy (poezja),
Władysława Łazuki Zaledwie ślad (poezja),
Adama Kaczanowskiego Szkielet małpy (poezja),
Elżbiety Cherezińskiej Ja jestem Halderd (proza).
Silesius dla Piotra Sommera
P. Sommer urodził się w 1948 r. w Wałbrzychu, mieszka w Sulejówku pod Warszawą. Jest poetą, także autorem wierszy dla dzieci, literaturoznawcą, tłumaczem literatury anglojęzycznej. Opublikował kilkanaście książek poetyckich, szkice literackie oraz liczne przekłady i antologie. Jego tomiki ukazały się w języku angielskim, niemieckim, słowackim i słoweńskim. Redaktor naczelny „Literatury na Świecie”.
„Obserwator Morski” nr 4 (23) 2010
Od dwóch lat w Szczecinie wychodzi dwujęzyczny (polsko-angielski) miesięcznik „Obserwator Morski” – całkowicie poświęcony sprawom morza; głównie gospodarce morskiej, transportowi, spedycji, logistyce, rybołówstwu i turystyce. Sporo miejsca poświęca także kulturze.
Kwietniowy numer, obok wielu interesujących materiałów – m. in. dotyczących „Daru Młodzieży”, a też berkantyny „Concordia”, która w lutym tego roku zatonęła u wybrzeży Brazylii – publikuje artykuł Krystyny Pohl o kapitanie żeglugi wielkiej Eugeniuszu Daszkowskim, pisarzu maryniście.
Komu przypadnie Silesius
Autor najlepszego debiutu otrzyma 20 tysięcy, autor najlepszej książki poetyckiej dostanie 50 tysięcy, zaś dla liryka docenionego za całokształt twórczości przeznaczono 100 tysięcy złotych. Nagrodzie pieniężnej towarzyszyć będzie statuetka autorstwa wrocławskiego rzeźbiarza Michała Staszczaka.
W konkursie udział biorą premiery literackie z roku poprzedniego, zgłoszone przez wydawców oraz członków jury.
TO BYŁO ZALEDWIE WCZORAJ
epitafium dla Ojca
To było zaledwie wczoraj
na przednówku nieba
w pokoju na dziesiątym piętrze
wyciągnął ku mnie rękę i zapytał
czy przywiozła pani papiery z Tarnopola
nie Tato to ja podać Ci coś do picia
potrząsnął siwą głową nasłuchiwał
czy dotarli krewni na spotkanie
nikt nie dzwonił nie nadeszły listy
na balkonie cicho przysiadł gołąb