Maciej Bujanowicz - Wiersze

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: sobota, 18 styczeń 2020 Drukuj E-mail

TWOJA WOLA

może kiedyś stopnieje cement w którym zastygliśmy
poliże nas pies co chwilę wcześniej rozgryzał kość do szpiku
w tym czasie zdąży już umrzeć kolejny tysiąc Norwidów

wolałbym gdyby z chaosu wyłonił się śmiech zamiast Boga
tak mogę jedynie zlepiać śliną skrzydła z piór
wysiadywanych na nocnej poduszce

próbować uśmiechem nagiąć wszechświat
do swojej woli

 

Z POEZJĄ U NOGI

marmurową płytą przykrywam się przed słońcem
a ciepła ziemia przyjmuje mnie z milczeniem
jej czarne usta pełne są pokory
mamrocze imiona martwych na przemian z przekleństwami
tak że nie sposób już ich odróżnić

lód mnie otacza a lud osądza
pamiętaj że ręka która niesie do chrztu
musi mieć również siłę utopić

a przecież i tak każdy wyznaje swoją religię
składając ofiary w barze siłowni na boisku

nie uciekaj
i tak będziesz się czuł rozdarty jak matka mordercy
z poezją u nogi nie uciekniesz
nigdy

 


MUR

wybacz że nie piszę o tobie na murach
nie rzucam brukiem z twoim imieniem
na ustach nie maszeruję krzycząc ceglane hasła
a jedynie kruszę ją

powoli wcieram w papier
biel i czerwień

 

***

zdejmij opaskę Temido dość już głów ścięłaś na oślep
sprawiedliwość ma oczy które nie boją się konfrontacji
wystarczająco dużo było już sądów w ciemnościach
w mrokach piwnic i podziemi

usta są dziurką od klucza przez którą zagląda świat
swoim okiem dostrzega niedokończone kształty
a wszystko rodzi się wewnątrz z dala od wścibskiego wzroku
w świetle widzimy jedynie kontury

 

JESIEŃ

liczę stopnie do piwnicy tak że straciłem rachubę
wybacz że nie jestem Jasińskim ani Tuwimem
posadziłem mech na wszystkich wielkich urządzeniach
widziałem jak tłum pożarł i wypluł naród

na swoich drzwiach znajduję klepsydrę
za nimi jest tylko ciemna i pusta szatnia
spośród wszystkich kostiumów najtrudniej ubrać
twarz Chrystusa i dostrzec ją w sobie

księżyc zapalił się na czarnym suficie
jedyną przydzieloną nam rolą jest milczeć i pamiętać
być częścią i dziać się

 

COMING OUT

niewysłowiona noc zamieszkała we krwi
światło wypełniło gorejącą wodę
na brzuchu krzyżują się
blizny
droga prawda i życie

Maciej Bujanowicz

 


Maciej Bujanowicz (ur. 1999 r.) - student filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, laureat wielu konkursów poetyckich. Wydał zbiory wierszy: Synkretyzm nocy (2016), Reloveution (2017), Łazarz (2018).