Poezjobójstwo

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: sobota, 23 wrzesień 2017 Drukuj E-mail

Jacek Świerk

 

Facet z ostatniego rzędu
zadał poecie „idiotyczne” pytanie:
Co miał Pan na myśli, pisząc to i tamto?
Publiczność spojrzała w tył i w przód,
zachichotała porozumiewawczo. Pytający
zapalił się ze wstydu. Prowadzący
uśmiechnął się z politowaniem,
a poeta się żachnął.

Poeta to medium – odparł poeta.
Jest coś takiego, jak pismo automatyczne – dodał.
Tylko grafomani wiedzą, o czym piszą – spuentował.
Nieszczęśnik z końca sali, usiłował
zdjąć gruby sweter, wachlował się
jakimś kwartalnikiem. Ostatecznie
schował się za paproć: jedyną dostępną gaśnicę.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?
– rozejrzała się pani dyrektor błagalnie –
A może jednak?! – ożywiła się.
I zgasła.

Jacek Świerk

 

Przeczytaj też inne wiersze J. Świerka w dziale „poezja” naszego portalu