„Topos” nr 1-2/2012

Kategoria: z dnia na dzień Utworzono: sobota, 31 marzec 2012 Opublikowano: sobota, 31 marzec 2012 Drukuj E-mail

Jest już dostępny w sprzedaży podwójny numer sopockiego dwumiesięcznika literackiego „Topos” 1-2 (122-123) w sporej części poświęcony twórczości Jamesa Joyce’a. Numer domyka bibliografia osobowa i rzeczowa pisma za rok 2011. Przy numerze, jak zwykle, wydano plakat/arkusz poetycki. Tym razem są to wiersze Janusza Szubera (zestaw zatytułowany Tajemniczy pan Ursa i parę innych przygód). Nadto zbiory poetyckie Widok na życie oraz Bliźniego, swego, których autorami są – Teresa Ferenc i Zbigniew Chojnowski.

Sopocki, „wypasiony” tekstowo, podwójniak otwierają nowe wiersze Krzysztofa Karaska i Przemysława Dakowicza. Po nich mamy liczący ponad siedemdziesiąt stron blok wokół Jamesa Joyce’a – zredagowany przez Joannę Barską. Znajdziemy tu między innymi wiersze J. Joyce’a w przekładzie Andrzeja Słomianowskiego, a też serię esejów – Michaliny Kmiecik, Katarzyny Bazarnik, Tomasza Kowalskiego, Eweliny Twardoch, Przemysława Pełki, Magdaleny Marciniak i Aleksandry Wachacz – dotykających twórczości autora Finnegans Wake m. in. w kontekstach muzycznych, teatralnych i filmowych.

Swoimi utworami poetyckimi - obok wspomnianych już K. Karaska i P. Dakowicza – w bieżącym zeszycie „Toposu” dzielą się: Emily Dickinson (w przekł. Andrzeja Szuby), Zdzisław Mikłaszewicz, Teresa Tomsia, Martyna Tomczyk, Eda Ostrowska, Beata Patrycja Klary, Tadeusz Dziewanowski, Janusz Kotański i Adam Majewski.
Natomiast gdy o prozę idzie, znajdziemy tu teksty Feliksa Netza, Karola Maliszewskiego i Doroty Nowakówny.

Bogato rozbudowany jest dział esejów i szkiców. O dedykacjach Z. Herberta pisze Bogusława Latawiec, nieznaną korespondencję Edwarda Stachury i Jana Brzękowskiego przybliża Dariusz Pachocki, Zofia Zarębianka rozważa sposoby komunikowania treści mistycznych w twórczości poetyckiej Karola Wojtyły. Mamy też ciekawe szkice Wojciecha Kudyby (o wierszach Jana Kaspra), Bartosza Suwińskiego (o utworach poetyckich Andrzeja Słomianowskiego),  Stanisława Jasionowicza (o poezji Barbary Gruszki-Zych), Magdaleny Nowickiej (o poezji cybernetycznej), a także szersze omówienia książek krytycznoliterackich – Tomasza Burka Niewybaczalne sentymenty oraz Mariana Stali Niepojęte: Jest. Urywki nie napisanej książki i poezji i krytyce. Piszą o nich – w pierwszym przypadku Krzysztof Krasucki, w drugim Marek Bernacki.

W dziale recenzji o nowych książkach piszą m. in. Piotr Wiktor Lorkowski, Daniela Ewa Zajączkowska, Janusz Ryszkowski, Teresa Rudowicz, Izabela Fietkiewicz-Paszek, Elżbieta Bogucka i Barbara Sokołowska. W sumie omówień jest kilkanaście. Część z nich wzięła na celownik także publikacje zrecenzowane wcześniej na naszym portalu. Są to: powieść Marka Stokowskiego Stroiciel lasu, oraz zbiory wierszy Wiatrołomy Krzysztofa Karaska, Zaraz przyjdzie Zbigniewa Jankowskiego, Performance Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej oraz Północna strona Bartosza Wiczkowskiego. Można zatem porównać wnioski recenzentów – co samo w sobie ciekawe.

Co jeszcze? Szesnasty odcinek „Notesu” Wojciecha Kassa – z maja i czerwca 2009 roku. To refleksyjne zapiski, obejmujące przestrzeń prywatną i okołoliteracką adiunkta Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu, redaktora „Toposu”, ale przede wszystkim poety. Poety, któremu nie są obce rozterki związane z pisaniem. Czytamy m. in. w bieżącym odcinku:
Jak na razie żadne wiersze nie podchodzą. Zbyt długo już nie podchodzą. W związku z tym odczuwam niepokój, który rośnie w miarę jak wydłuża się wyczekiwanie. A przecież wiem, że doświadczenie poezji jest czymś zgoła odświętnym, że życie poety rozpięte jest między wyczekiwaniem na to oświadczenie, a stosunkowo krótkimi stanami jego przeżywania. Na te chwile, kiedy to piszę, „ze wszystkich strona naraz”.
Pracę poety należy mierzyć nie tylko wierszami, które ujrzały światło dzienne, również tymi, które nigdy tego światła nie ujrzały, umarły nim zdołały wykrystalizować się, nabrać formy. Na pracę poety składają się także kartki, które wylądowały w koszu, nieudane próby, milczenie, które gdy nadmiernie się wydłuża zaczyna niepokoić, a czasem przytłaczać
.

Nieco dalej w tymże „Notesie” jeszcze jeden przypis tyczący problemów poezjowania - tym razem układaczy słów słabo upierzonych:
Myślę o wierszach niektórych debiutujących poetów, którzy przeszli rozmaite warsztaty literackie z doświadczonymi i uznanymi poetami. Strona techniczno-językowa ich wierszy jest bez zarzutu. Potrafi zaskoczyć i zadziwić. Jeśli przyjmiemy, że wiersz jest emanacją wewnętrznej rany – psychicznej, emocjonalnej – to odnoszę wrażenie, że wiersze szkolonych debiutantów są wyjałowione, są raną, na którą leje się wodę kolońską.

Sumując: jest co wybierać i co czytać w podwójnym tegorocznym (liczącym ponad 250 stron) dwumiesięczniku literackim.