"Topos" nr 6/2010

Kategoria: z dnia na dzień Utworzono: sobota, 26 marzec 2011 Opublikowano: sobota, 26 marzec 2011 Drukuj E-mail

Ukazał się nieco opóźniony ostatni numer ubiegłoroczny sopockiego dwumiesięcznika literackiego "Topos". Liczący 200 stron bieżący zeszyt otwiera rozmowa Eugeniusza Sobola z Wojciechem Kassem "Sztuką jest żyć w złym czasie i śpiewać" - o powołaniu nowej nagrody poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego ORFEUSZ. To ciekawa sprawa i wrócimy do niej pod koniec omówienia. Tymczasem przyjrzyjmy się pozostałym propozycjom czytelniczym - a jest w czym przebierać. I w poezji, i w prozie, i w esejach, i w bogatej ofercie recenzenckiej - gdyż znajdziemy tu przybliżenia krytyczne przeszło dwudziestu nowych książek.

W dziale poetyckim są utwory dziewięciu poetek i poetów, z których trójka gościła również w przeszłości na łamach "Latarni Morskiej": Rainer Maria Rilke (w przekładzie Andrzeja Lama), ks. Janusz Kobierski i Teresa Tomsia. Nadto w "Toposie" 6/2010 wiersze publikują: Mirosław Dzień, Tadeusz Dziewanowski, Maciej Krzyżan, Agata Chmiel, Janusz Moser i Bartosz Suwiński.
Teksty prozatorskie prezentują: Jacek Durski, Paulina Pawliczak, Ryszard Skwarski, Marian Turniejow i Jarosław Jakubowski. Ostatni z wymienionych w bieżącym numerze, co warte odnotowania, jest także autorem arkusza poetyckiego Dziko sumienny w swoim znikaniu - w serii pilotowanej przez Tadeusza Dąbrowskiego.
Dział esejów, szkiców i przyczynków krytycznych wypełniają teksty Grzegorza Czerwińskiego (o Rafale Wojaczku), Artura Nowaczewskiego (o poezji Sławomira Matusza), Grzegorza Kociuby (o poezji Krzysztofa Karaska), Anity Jarzyny (o Piotrze Mitznerze), Ryszarda Kołodzieja (o korespondencji między Tadeuszem Różewiczem a Zofią i Jerzym Nowosielskimi), Adriana Glenia (o utworach Jerzego Suchanka).
Co jeszcze? Z Marcinem Cieleckim, autorem niedawno wydanego zbioru wierszy Ostatnie Królestwo (też omówionym na naszym portalu), rozmawia Marek Doskocz. Wojciech Kass publikuje kolejny odcinek swojego "Notesu". Zofia Zarębianka w cyklu "Teologia poetów" ogłasza materiał "Dialog z umarłymi - dialog z sobą... umarłym? Tomas Transtromer, Głęboko w Europie", zaś Przemysław Dakowicz w "Lekturniku" opublikował tekst "Czytanie jako światopogląd. Na marginesie Siedmiopiętrowej góry Mertona i Zakazanego owocu Verlinde'a". Natomiast w dziale poświęconym sztuce znajdziemy tekst Kazimierza Nowosielskiego o kolażach Jana Miśka.
Bogato rozbudowany dział recenzencki zawiera między innymi omówienia książek wcześniej przedstawionych na portalu LM www.latarnia-morska.eu - K. Brakonieckiego Obroty nieba, B.P. Klary Szczekanie głodnych psów, S. Płatka Bez imienia i Zuzanny Waligórskiej Elementarz. Ciekawą poznawczo sprawą może być porównanie opinii recenzentów "Latarni Morskiej" i "Toposu".

Do ostatniego numeru minionego roku (jednak już z datami wydań 2011) dołączono dwa tomiki poetyckie: Karoliny Sałdeckiej Na własne oczy oraz Wojciecha Kudyby Ojciec się zmienia. O obu zbiorach wierszy niebawem napiszemy osobno.

I powrót do ORFEUSZA - zapowiadanej dorocznej nagrody poetyckiej, która wkrótce znajdzie swoje miejsce - jak mniemać należy - pośród innych prestiżowych nagród ogólnokrajowych. Oto krótki wyimek z rozmowy na ten temat.

Eugeniusz Sobol: Wystąpił Pan z inicjatywą powołania nowej nagrody poetyckiej, Nagrody im. K.I. Gałczyńskiego "Orfeusz". W Polsce nie można narzekać na brak nagród, być może jest ich nawet za dużo. Czym "Orfeusz" będzie się różnić od innych nagród?
Wojciech Kass
: Mam odmienne zdanie niż Pan, nie uważam, że w kraju, w którym mieszka ponad 40 milionów obywateli, nagród poetyckich jst za dużo, zwłaszcza zaś nagród liczących się. Ba, zaczyna ubywać miejsc, gdzie prezentuje się poezję. "Orfeusz" ma wypełnić, o czym piszemy w idei nagrody, dotkliwą lukę w pejzażu krajowych instytucji literackich. Przyznawany będzie tylko za poezję, za wybitne osiągnięcia współczesnej liryki polskiej - oryginalne, autentyczne, bezkompromisowe pod względem artystycznym. Zresztą nazwa i patron nagdrody zakreślają obszar zjawisk poetyckich, które "Orfeusz" chce promować i rozwijać. Proszę zwrócić uwagę, że mówię o liryce. Odnoszę bowiem wrażenie, że dykcja liryczna nie jest znów czymś tak częstym w poetyckiej współczesności, z kolei często, zbyt często, jest pomijana w rozdaniach tych rozmaitych nagród, które może i Pan miał na myśli, mówiąc, że jest ich za dużo.
(...)
-
Skład jury Nagrody im. K.I. Gałczyńskiego "Orfeusz" robi duże wrażenie. Tomasz Burek - krytyk literacki, historyk literatury, Urszula Kozioł - poetka,  prozaiczka, redaktorka działu literackiego "Odry", Krzysztof Kuczkowski - poeta, redaktor naczylny "Toposu", Ewa Lipska - poetka, Jan Stolarczyk - redaktor, wydawca, współtwórca Wydawnictwa Dolnośląskiego, nieoficjalnie sekretarz Tadeusza Różewicza. Czy można wiedzieć, jakimi kryteriami kierował się Pan, zapraszając te osoby do współpracy?
- Przywiązany jestem do modelu kultury, w którym są autorytety i hierarchie, w którym mistrzowie przekazują doświadczenie czeladnikom. W pewnej mierze osoby, które zaprosiłem, są dla mnie autorytetami, ale też osobami mającymi ogromne doświadczenie słowa, a to jak wiadomo jest najważniejszym budulcem poezji. Niekiedy ważniejsze jest, kto przyznaje nagrodę, niż ona sama. Podobnie jest z pisaniem o tomikach wierszy. Mniej istotne od tego, ile o nich napisano, jest to, kto o nich napisał.

Jaki chleb z tej mąki wyrośnie, pokaże czas. Tak czy siak trzymam kciuki, gdyż idea warta jest poparcia.

Wanda Skalska