Notatki na marginesach (41)
Bartosz Suwiński
KOTLINA. ŻERTWY
1.
Trebami i tutkami. Drogi prowadzą na progi, krzyże na młyny, cisze na krzyki, słowa w znaczenia, rzeki w imiona. Imiona w ciała. Otwarte, w potrzasku. Różowy powróz zerwany. Popiół wsypany do rzeki. Świerk przywiązany do brzozy. Skarpetka na krzaku. Jak to się składa w rozkład. Pod górę. Pod dół. „Las – to za mało na milczenie” (Zbigniew Jerzyna).
2.
Pogłosy płaczu, którego echo bierze za swoje. Repeta cierpienia o złej sławie. Refren, którego w dobrym tonie nie wypada powtarzać. Dokąd będzie czucie, dotąd krew uchodzić będzie z palców. Głosy skarg i próśb jednakowo obojętnie zostają wysłuchane. Pozostaje kluczenie po krańce nocy. Ostańce dnia. Wyprzesz – wróci. Zapomnisz – na chwilę. Odwołasz, ale tylko moment. Oddech niczego nie skruszy. Na nas się kończy. Na innych zaczyna. Lód, nów, dół. „Mrok się pogłębia, las gałęzie gmatwa. / Czy to głos dzierzby? Zabłąkany promień / umiera w gęstwie i coraz ogromniej / drzew uduszonych rośnie miazga martwa” (Lucjan Szenwald).
3.
Janek: „Mama, ty jesteś królowa. Tata jesteś duży jak klon”. „Tu jest główka, tu ząbeczki, tu wpadają cukiereczki”. „Ja zawsze jestem lwem i jestem straszny, łoooo”. „Tata, słonko już jest zapalone. A kto je zapalił? Dziewczynka z zapałkami”. „Ja byłem w środku i tupałem ziemię w oko”. „Idzie raku nieboraku aż nie będzie znaków”. „Jem szybko jak szaławiła to kruche ciasteczko”. „Robię jagodowego lodka dla sikorek”. „Tatko, tam jest duch wielki jak sen”. „Zgotuję z zupy ogórkowej nowe pielęgniarki”. Głosy nie dające się trzymać na wodzy.
4.
Kura dostawiła kuper do ziemi i prześlizgnęła się przez bramę, na której wisiała reklamówka z czerstwymi chlebami. A pies srał na karton, w niedoli. W rowie leżał mężczyzna.
– Przepraszam, halo, pomóc panu?
– Proszę pana, nie.
Perseweracja i metafora. Podsypywanie jeżowi laskowych orzechów. Dokarmianie bogatek ziarnami. Zaczęły podchodzić, przy domykaniu. Jeremiady, rojsty.
5.
Pies niesie w pysku bochenek chleba. Wślizguje się pod rozrzutnik i wrzuca go do dziury, grzebiąc łapami po bokach. Na kołówce siedzi kogut. Tego w betach pionizuje choroba. Cóż począć z tą wiedzą? „Niedługo skończy się ta noc / maciejka zacznie milczeć” (Andrzej Warzecha).
6.
„Wiesz, / świat nie rozwija się / w moją stronę. / Choruję / na bezsenność. / Ale pocieszam się, / że Ty, / Książę Nocy, / nie sypiasz / z tych samych / powodów” (Jacek Bierezin).
Bartosz Suwiński
Przeczytaj też wcześniejsze odcinki „Notatek na marginesach” B. Suwińskiego, wiersze autora w dziale 'poezja', a także w 'porcie literackim' recenzje jego tomików: Bliki (2013), Odpust (2013), Uroczysko (2014), Wyraj (2017), Bura (2019) oraz książki eseistycznej Pory poezji. Koncepcja czasu w twórczości poetyckiej Krystyny Miłobędzkiej (2017)