"Dom utracony, dom ocalony" Teresy Tomsi

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: środa, 03 marzec 2010 Drukuj E-mail

Dola naszych rodaków zesłanych na Sybir w okresie przed II wojną światową i w trakcie niej nadal słabo jest rozpoznana i opisana. Kilka lat temu podjęła się tego poetka i eseistka Teresa Tomsia, dzięki czemu w minionym roku otrzymaliśmy niezwykłą w swej wymowie książkę "Dom utracony, dom ocalony". Autorka sięgnęła do historii rodzinnej, która - niczym w soczewce - obrazuje powikłany los Sybiraków.
Pisząca posłowie Joanna Grądziel-Wójcik akcentuje wielowarstwowość i wielogłosowość snutej opowieści. Podkreśla też nadrzędność pojęcia Domu - rozpatrywanego nie tylko na poziomie realnym, ale też mentalnym, mitycznym i literackim.


Można mieć pewien kłopot z określeniem formy tej książki. Gdyż - jak powiada Urszula Bielas-Gołubowska (recenzja "Dom pamięci" Pogranicza 5/2009) - Zbiór wspomnień przedstawiony czytelnikowi zawiera w sobie wiele form, takich jak narracja autobiograficzna, przedruki dokumentów, listów, fotografii, lirykę czy fragmenty tekstów innych autorów, nawiązujących do poruszanej przez Tomsię tematyki. Tworzy to swoistą hybrydę czytaną raz jako literaturę, raz jako tekst autobiograficzny, a jeszcze innym razem jako podręcznik do historii. "Dom utracony, dom ocalony" można potraktować jako bezsporne pouczenie o obowiązku pamięci (...)
Dodać należy, że istotnym elementem tej publikacji są również utwory poetyckie – doskonale współgrające z treścią podaną językiem prozy.
Autorka urodzona w Wołowie (Dolny Śląsk) długie lata spędziła na Pomorzu, w Świdwinie, by w 1981 r. przenieść się z rodziną do Poznania – gdzie do dziś mieszka. Jej mama, Zofia, z domu Gołacka, pochodzi z nowogródzkiej ziemi. Jej ojciec, Michał Chałupka, z Tarnopolskiego.
Nasza recenzja "Domu utraconego, domu ocalonego" ukaże się w numerze 2 (14) 2010 "Latarni Morskiej".

Teresa Tomsia "Dom utracony, dom ocalony", Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2009, str. 216