Katarzyna Kuroczka - WIERSZ
NOWY PEJZAŻ
kasztany nie dla norwida w tym roku
ale pierwszy raz dla siebie kwitną
człowiek usunął się w bezradność
oddając naturze przestrzeń wokół
szpak śpiewa i trzepocze dumnie
w przerwie nad budową gniazda
szanując jedynie kawkę
która próbuje zniszczyć jego dom
łosie zwiedzają miasta porzucone
niczym po nuklearnej zagładzie
a gołębie ćwiczą się w lotach
ze skrzydłami na znak victorii
i tylko organy w kościele
tęsknią za śpiewem nawet fałszywym
bo bez niego rozsychają się
piszczałki i giną oktawy
(23 kwietnia 2020, Bytom)
Przeczytaj też u nas wcześniejsze wiersze K. Kuroczki (także jako Katarzyny Berety), zapis jej słuchowiska Witraże, a też felietony Szkoła jako śmiertelna choroba przenoszona systemowo z pokolenia na pokolenie oraz E-sej o posttwórcy, czyli chyba zabrnęliśmy w ślepy zaułek