„Zjadacz książek” Lecha M. Jakóba
Z końcem roku 2019 nakładem łobeskiego Wydawnictwa BRYK-ART ukazała się nowela Lecha M. Jakóba pt. Zjadacz książek. Jej pierwsze wydanie pojawiło się w Antologii współczesnych polskich opowiadań, ogłoszonej przez Wydawnictwo FORMA w 2008 r. Obecne wydanie jest poprawione i rozszerzone.
Tak o książce napisała m. in. Irmina Kosmala, prowadząca gnieźnieńską Kuźnię Literacką („Czy zjadanie czyichś myśli to też kanibalizm?”: http://kuznia.art.pl/wydarzenia-kulturalne/2360-czy-zjadanie-czyichs-mysli-to-tez-kanibalizm.html):
Ta niewielkich rozmiarów książeczka miała już swój debiut dwanaście lat temu. Przeczytałam ją wówczas w nieco okrojonej wersji. Pamiętam, że podobał mi się koncept opowiadania, dość surrealistyczne zakończenie oraz kot o imieniu Mojra.
Dziś, gdy wracam do Zjadacza ponownie, patrzę już na niego trochę innymi oczami, starszymi, rzecz jasna, o te dwanaście lat.
Nadal bardzo podoba mi się pomysł dosłownego zjadania przez bohatera, pożerania niemal w całości wybranych przez niego cymeliów oraz sposób zobrazowania radości z nasycenia nimi. Autor bardzo sugestywnie przedstawia ów wampiryczny proces rozkładania książek na części pierwsze i ich trawienie. Sensualne opisy pochłaniania dzieł najsmaczniejszych zapadną nam z pewnością w pamięć na długo, na myśl przywodząc skojarzenia z ekstatycznym seksualnym upojeniem.
Rzecz, liczącą 68 stron i opublikowaną w formacie A6 (twarda oprawa, szycie), dopełniają rysunki artysty plastyka z Węgorzyna – Władysława Edwarda Gałki. Opracowanie graficzne, projekt okładki oraz redakcja – Bogdan Zdanowicz. Zdjęcie autora – Halina Szczepańska.
Książkę można zakupić drogą wysyłkową w Wydawnictwie BRYK-ART – zgłaszając zamówienie na adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.