Błyskawiczny Konkurs Świąteczny PIERWSZE ZDANIE - rozstrzygnięcie

Kategoria: z dnia na dzień Utworzono: środa, 26 grudzień 2012 Opublikowano: środa, 26 grudzień 2012 Drukuj E-mail

Dziesiątego grudnia ogłosiliśmy błyskawiczny konkurs świąteczny PIERWSZE ZDANIE. Należało na podstawie pierwszych zdań powieści rozpoznać ich autorów (oraz tytuły książek, z których cytaty wyjęto). Rzecz dotyczyła polskiej literatury współczesnej.
W konkursie wzięło udział trochę ponad sto osób. Nikt nie podał wszystkich trafnych odpowiedzi. Maksymalna ilość prawidłowych wyniosła siedem. Spośród biorących udział (a spełniających kryteria regulaminowe konkursu) zestawy ostatnich trzech numerów LM z dołączonym wyborem felietonów Oścień w mózgu Anatola Ulmana przypadły:
Stanisławowi Nieszawskiemu z Wrocławia
Arlecie Góralskiej-Totuj z Gdańska
Bogumile Dominik z Łodzi
Nagrody wyślemy pocztą jeszcze przed końcem tego roku.
A oto przypomnienie cytatów i źródła ich zaczerpnięcia:

1.
I dalej zapytany, czy rzeczywiście tak się nazywa, czy tylko przybrał sobie takie nazwisko, oświadczył, że tak się nazywa: jest w stanie wypowiadać zdania ogólne i nikt nie wie, czym jest to, czego potrafi dokonać, ani on sam nie wie nic o tym, aż stanie wobec wzburzenia i uwagi.
Leopold Buczkowski „Pierwsza świetność”

2.
Tymczasem wybuchła wojna i dostałem się do niewoli.
Stanisław Dygat „Jezioro Bodeńskie”

3.
Mówiła, a on, mimo że ostatnio poduczył się nieco i polskiego, i ukraińskiego, nie wszystko rozumiał, więc stojący obok nadleśniczy, pan Alois Szwanda, tłumaczył jej słowa na niemiecki, a on słuchał uważnie, przechyliwszy głowę na lewe ramię, wsparty prawą ręką pod bok, z drugą, odwróconą dłonią ku górze, ujętą dellikatnie smagłymi palcami wróżącej.
Andrzej Kuśniewicz „Lekcja martwego języka”

4.
Pawilon kliniki psychosomatycznej, oznaczony numerem 9, znajduje się na rozległym i dość gęsto zadrzewionym terenie Szpitala Miejskiego w T.
Jerzy Andrzejewski „Apelacja”

5.
Adao jest wyspą mieszanego pochodzenia, po części wulkanicznego, po części koralowego.
Piotr Wojciechowski „Wysokie pokoje”

6.
Było południe, kiedy zostawiwszy za sobą nadrzeczne łąki, groblę, a potem park, zbliżył się do domu.
Witold Zalewski „Ostatni postój”

7.
Szliśmy i szliśmy.
Stanisław Czycz „Pawana”

8.
- Pan, kolego, nie należy do Partii?
Tadeusz Siejak „Oficer”

9.
A jeśli ze wszystkich sił zechcą zatopić ciebie w ich własnej stagnacji i pozorach stałego, intensywnego ruchu, nie oburzaj się na nich; nie krzycz – nie staraj się przekonywać tych ludzi o swojej prawdzie, gdyż tym sposobem dałbyś im łatwą okazję do powolnego, acz efektywnego w końcu zatapiania ciebie w ich cuchnącym bagienku.
Marek Słyk „Domiar złego”

10.
Dowiodę, że żyłam: rozmawiam o tym z kimś obcym przy ciemnozielonym stole wciśniętym w oszklony kąt wieży.
Krystyna Sakowicz „Jaśmiornica”