Emigracja, Chłopiec, Dla ciebie, Kotek, Istniało, Odpływy
Sylwester Gołąb
EMIGRACJA
Wiem że będę musiał wyjechać
przez morze starym rowerem
– cykliści z pewnością się obrażą
Wszystko dla niedowiarków
Wszystko dla wątpiących
W drodze będę żywił się rybami
jadał kawior
Towarzyszyć będą mi słońce i gwiazdy
przeziębiony pęcherz i tankowce
CHŁOPIEC
Niebo majaczy rozpalone jezioro opustoszało
chłopiec z jaskrą
wojsko na granicy
popatrz nie schnie
Wydał komendę kotwica w górę
albo zaczął słowami Ojcze Nasz
co zgoła oznaczało to samo
– Dzisiejszej nocy zawitam do kilku portów
Każdy port ma swoją filmową historię
Chłopiec zostaje bohaterem wojska w odwrocie
Zniesiono embargo na plastikowe pepesze
Pranie schnie dwudziesta druga
za osiem godzin wstanie
włoży sztywny czerwony tornister
zwróci uwagę na wszystkie szczegóły
ścianę
korytarz
słowo
DLA CIEBIE
Jak zrobić koktajl z truskawek
z malin z odrobiną wódki?
W tym czasie gdy w telewizji śniadaniowej
uczą mnie robienia koktajli z truskawek
w telewizji informacyjnej
rzucają koktajlami Mołotowa
Boję się świąt Bożego Narodzenia
gdy pojawi się temat bombek choinkowych
KOTEK
Dlaczego tak szybko się starzeję
przecież interesujące są tylko trzy miesiące w roku
Reszta to
oczekiwanie wegetacja hibernacja
Obraz drży to podobno wada wzroku
Gdyby można było wyłuskać istotne chwile
i w oparciu o nie zestarzeć się umrzeć
byłbym Ci niezmiernie zobowiązany
Taki list otrzymała Hania od swojego rudego kotka
Później było już tylko gorzej
ISTNIAŁO
Kiedyś istniała szansa by móc wszystko jeszcze odrzucić – odwrócić
To były czasy kiedy się zwyczajnie czekało
Pociąg ciepły czysty nadjeżdżający pełen nadziei
Przecież musiało wydarzyć się coś dobrego
Tylko taki był sens w nieustannym czekaniu
w przemieszczaniu się w zasypianiu w budzeniu
Robaczki świętojańskie z dobroci serca
oświetlały polne drogi
Deszcz padał na twoją chwałę
zamiecie zdawały się mówić
jesteśmy piękne
I ta euforia gdy na korytarzu pociągu relacji Kraków – Jelenia Góra
mężczyzna krzyczy z zachwytu
Wałbrzych fabryczny!
I po chwili czuć Wałbrzych fabryczny gdyż
mało było wówczas kłamstw których nie mogło
się zdemaskować
Dostrzegało się – ponieważ istniały rzeczy które
należało dostrzegać istotne niebanalne
czyste delikatne i prawdziwe
ODPŁYWY
zamiast pisać rozpuścić się rozpuścić się od środka
pojąć wszystkie zasady między kwietniem a majem
zaprzeczyć wszystkim regułom w drugiej połowie roku
popołudnia istnieją połączone nierozerwalnie z nami
odkąd przyjechałaś muszę się z tobą nimi dzielić
pomimo tego
ciepłym morzem płynę
woda pochłania niebo niebo oddaje gwiazdy
wśród stworzeń morskich unosi się cisza
wiem to w jakimś sensie egzystuję z nimi – z nią
woda cichego oceanu pochłania niebo niebo oddaje gwiazdy
powłoka zasiadła w fotelu
wychodzi z tobą na zakupy rozmawia słucha
ja przez cieśninę Lema wypływam na pełne niebo
Sylwester Gołąb
portal LM, sierpień 2014