Rozważania nad kielichem wina z Kany Galilejskiej, Kronika pewnego przykazania, O jedno żebro za daleko, Mitochondrialna Ewa nie spoglądała w przeszłość, Nie można liczyć na przypadek, We śnie jesteś zupełnie inny - oraz inne wiersze
Tomasz Kowalczyk
ROZWAŻANIA NAD KIELICHEM WINA Z KANY GALILEJSKIEJ
według opinii starosty
owoce dojrzewały na południowym stoku
o niewielkim nachyleniu
dni pełne słońca zapewniały bogate zbiory
nie trzeba było wyszukanej receptury
żeby wyprodukować trunek
obdarzony niepowtarzalnym bukietem
w Galilei roiło się od jaskiń
niektóre służyły jako grobowce
w innych leżakowało wino
wstęp do otchłani z której czerpie się życie
jest wolny od opłat
nie trzeba należeć do orszaku weselnego
wystarczy spełnić toast
zanim zawartość stągiew
ponownie nie zamieni się w wodę
KRONIKA PEWNEGO PRZYKAZANIA
kiedyś nie trzeba było wołać tłumacza
ani układać programów do katechez
nikt nie próbował zdobywać przestrzeni
między słowem a milczeniem
z czasem przepaść stała się ziemią niczyją
samosiejki bez pozwolenia przekraczały granice
częste zstępowanie na dół przestało przynosić owoce
odkąd ludzie wiedzeni oszczędnością
zaczęli korzystać z błogosławieństwa
tylko w nadzwyczajnych okolicznościach
puste kłosy bronią się przed pożarciem
wystawiając geny na licytację
jak skała zamieniona w glinę która nawet nie udaje
że szuka drogi powrotnej
O JEDNO ŻEBRO ZA DALEKO
rachunki okazały się zbyt zimne
aby serce wytrzymało operację
bez skutków ubocznych
cała matematyka poszła w diabły
gdy dobre chęci spuszczone ze smyczy
pogrzebały pazurem w chromosomach
jemu było wszystko jedno
nie dopominał się towarzystwa
jednak Stwórca postawił na swoim
nie konsultując planów z zainteresowanym
nic dziwnego że po kilku spacerach
wybuchł pierwszy kryzys
winę za brak powszechnej szczęśliwości
przypisał obojgu ale nie dokonał żadnej poprawki
wola boska nie jest przecież wolną wolą
MITOCHONDRIALNA EWA NIE SPOGLĄDAŁA W PRZESZŁOŚĆ
gdyby wiedziała że świat będzie potrzebował krzyża
staranniej zadbałaby o genotyp
może obyłoby się bez niepotrzebnych ofiar
ziemia poddawała się powoli
i nikogo nie świerzbił język do prowadzenia dysput
na tematy powszechnie uznawane za oczywiste
ważny był refleks aby złapać i szybkie nogi aby uciec
rozum przetwarzał niewielką ilość informacji
mieszczących się bez trudu na jednej dyskietce
z biegiem tysiącleci krajobraz zmieniał rekwizyty
tylko kobieta pozostawała spokojna
zamiast walczyć o dodatkowe granty
wolała stanąć na uboczu
kiedy przyjdzie pora
podniesie wysoko głowę i wyciągnie ręce
znowu stanie się pierwszą i jedyną
NIE MOŻNA LICZYĆ NA PRZYPADEK
pył który zapuścił korzenie w powietrzu
nie przekona dogmatów aby popuściły z tonu
i otworzyły chociaż jedno oko
według najbardziej optymistycznej samooceny
pod koniec czwartego przykazania
z rozkładówki zniknie życie wieczne
na rzecz umowy śmieciowej
nieprzyzwyczajonym do biegu z przeszkodami
szybko zabraknie oddechu
dopiero na mecie dopada rozczarowanie
że niektóre drzwi zamykają się przed nosem
dodatkowo przytrzaskując palce
czekaniu pod wycieraczką nie towarzyszy entuzjazm
służby zwinęły właśnie czerwony dywan
i niechętnie patrzą na intruzów
pokora zmieszana z niedopałkami papierosów
przestępuje z nogi na nogę jakby powstrzymywała się
przed opuszczeniem autyzmu
zanim zostanie podjęta decyzja zniecierpliwiony cud
wystąpi z ogólnie dostępnych wymiarów
WE ŚNIE JESTEŚ ZUPEŁNIE INNY
powietrze przywołane dotykiem
bez sprzeciwu nadstawia karku
po którym wdrapujesz się na sam wieczór
nie nadążasz za własnymi krokami
myśli pozostawione z tyłu dostają zadyszki
jakby chciały zostać w minus nieskończoności
na twojej twarzy nieruchomieje noc
wtedy pochylasz się nad zeszytem
słowa z niedowierzaniem otwierają oczy
odkrywając własne znaczenia sprzed kilku lat
na rachunki zabrakło wytrwałości
sumienie uwięzione w matriksie
próbuje resztkami sił dotrzeć do światła
świt zaostrza ci rysy
poleceniem powrotu między oba światy
ODDECHU NIE UDAŁO SIĘ WSTRZYMAĆ NA DŁUGO
na początku była na ustach wszystkich
przecież dzięki niej błogosławieństwo
rozpoczęło wędrówkę przez pokolenia
ewangeliści zużyli wiele tabliczek na laudacje
a dziewczynki chciały koniecznie nosić jej imię
zbyt młoda córka nie stanowiła jeszcze konkurencji
dla popularnej matki
w tej rodzinie nie wybuchały spory
trudno więc wyrokować co pozbawiło Annę
obecności na kartach Nowego Testamentu
wiadomo że na łożu śmierci w obecności wnuka
wypowiedziała ostatnie życzenie
mimo woli nie umknęła przyszłości
zachowała aureolę ale zmniejszyła się liczba zawodów
nad którymi roztaczała opiekę
na szczęście kościoły pod jej wezwaniem
nie ulegały częstym pożarom
apokryficzna pamięć pokazuje siłę
mimo braku dostępu do multipleksu
PODANIE NIEZGŁOSZONE NA DZIENNIK
założenie bypasów nie wymaga
nadzwyczajnych umiejętności
listę chorób aktualizowałeś ostatni raz
gdzieś przed wynalezieniem penicyliny
dotychczasowy rejestr przestał już dawno
gwarantować wiarę w cuda
kilka razy przegapiałeś właściwy moment
zadowalając się dyspozycją anioła śmierci
który jak zwykle jest zdrów jak ryba
na słupkach popularności można
wspiąć się ku większej chwale
wystarczy przegrać zakład o uzdrowienie syna
jesteś dość wyrozumiały aby nie dostrzec
dlaczego z uporem odmrażam sobie uszy
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ Z DEWALUACJĄ W TLE
kiedyś żyło się oszczędniej
wyrzeczenia nie zmuszały do zaciągania kredytów
można było bez trudu dociągnąć do pierwszego
a nawet odłożyć co nieco na czarną godzinę
usprawiedliwienia czerpano garściami
z koszy pełnych ryb i chlebów
bankowcy dopiero tworzyli odpowiednie działy
poszło błyskawicznie
ludzie nie zdążyli rozpocząć edukacji
a już ktoś powtykał im w portfele
papiery o dużych nominałach
z instrukcją wydrukowaną maczkiem
bez znajomości odruchów obronnych
ulegali kawie i ciasteczkom wierzycieli
za to dzieci otrzymywały darmowe udziały
w długach rodziców
dopiero przed licytacją nadchodziła wiadomość
że prawo do łaski nie działa wstecz
PROSTE TŁUMACZENIE NA KTÓRE NIKT NIE WPADŁ
od zarania ludzie czerpali obsesyjną przyjemność
z wytyczania drogi do świetlanej przyszłości
patriarchowie dbali
aby nieszczęścia nie chodziły po ludziach
wszyscy znali instrukcję na pamięć
chorowano wyłącznie na własne życzenie
jedno z pokoleń uległo złudzeniu
że modlitwa rozpuściła się w genach
gdy coraz tańsze wino nie chciało gasić pragnienia
a chleb czerstwiał mimo błogosławieństwa
było już za późno
niebo jasne od sztucznego światła
nie dostrzega drogi powrotnej
zamiast gwiazd po firmamencie spacerują karły
daremnie próbując uciec do przeszłości
N.N.
zabiegała o ochronę danych osobowych tak skutecznie
że prawie wszyscy do dziś uważają Judasza
za zatwardziałego kawalera
nie umarła zapomniana
garstce biblistów znany jest ustny przekaz
o piśmie do cezara w którym błagała o łaskę
dla przyszłego męża
przedstawiała go jako zwolennika rabbiego
o poglądach wykluczających poparcie
powstania przeciwko Rzymianom
narzeczony nie podburzał gawiedzi do buntu
miał głosić rozdział kościoła od państwa
i miłość do nieprzyjaciół
nic nie wskórała u Tyberiusza - nie była pięknością
poza tym Iskariota idealnie nadawał się na kozła ofiarnego
po egzekucji rozsiewano plotki o jego rzekomej zdradzie
chorobie psychicznej oraz samobójstwie
nie czekała na napiętnowanie
po pospiesznym odbyciu żałoby
poślubiła setnika Valeriusa z Ancjum
i wyjechała do nowej ojczyzny
jej imię zniknęło nawet z judaszowej ewangelii
KIEDYŚ ZABRAKŁO DOBREJ RADY
zawsze przeglądała akta procesowe
które przynosił do domu
mimochodem wypowiadała własne zdanie
najważniejszego wyroku nie zdążył skonsultować
kiedy przywiedziono oskarżonego
przybrał maskę filozofa
żeby wyjść z twarzą
później próbowano zatuszować sprawę
nie wpisując jej na dziennik
nikomu nie zależało na pisemnym uzasadnieniu
można było odetchnąć
milczała
ilekroć powracał do przegranych spraw
kiedy we śnie wstrząsały mężem krzyki
Claudia Procula odważała się na komentarz
Tomasz Kowalczyk
portal LM, listopad 2012