Z DNIA NA DZIEŃ, Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ
Rozstrzygnięcie błyskawicznego konkursu świątecznego „Latarni Morskiej” i „eleWatora”
Krótko przed świętami Bożego Narodzenia 2017 r. ogłosiliśmy – wspólnie z kwartalnikiem literacko-kulturalnym „eleWator” - błyskawiczny konkurs świąteczny. Termin nadsyłania rozwiązań minął o północy ostatniego dnia właśnie minionego roku. Należało prawidłowo podać nazwiska pisarzy i tytuły powieści, z których przytoczyliśmy zaczerpnięte fragmenty. Za biorące udział w rozdziale nagród uznawane były osoby podające minimum trzy trafne odpowiedzi (na pięć możliwych). Przyznaliśmy losowo, zgodnie z regulaminem konkursu, trzy nagrody. A każda z nich to pakiet zawierający po egzemplarzu jednego z archiwalnych numerów „Latarni Morskiej” i „eleWtora”, do tego książki opublikowane w „koLekcji eleWatora”: Andrzeja Turczyńskiego Homo Pictor, Homo Viator (lub) Anny Frajlich Aby wiatr namalować oraz wydane w ramach biblioteki „Latarni Morskiej”: Anatola Ulmana Oścień w mózgu. Felietony wybrane (lub) Wojciecha Czaplewskiego Pochwała niezrozumiałości. Eseje filozoficzno-literackie (lub) Anny Łozowskiej-Patynowskiej Opowieść o człowieku (poezja najnowsza w krótkich interpretacjach).
Nagrody w tej edycji konkursu otrzymują:
Anna Piwoworaczyk z Piastowa,
Zbigniew Oleczny z Katowic,
Anna Popielarska z Gdańska.
Read more: Rozstrzygnięcie błyskawicznego konkursu świątecznego „Latarni Morskiej” i „eleWatora”
„Artysta i Sztuka” nr 24 – 2017/2018
Jest już dostępny w sprzedaży dwudziesty czwarty numer (obejmujący grudzień, styczeń i luty) kwartalnika „Artysta i Sztuka” - bogato ilustrowanego magazynu dla artystów, kolekcjonerów i wszystkich miłośników malarstwa, rzeźby, rysunku, grafiki i fotografii. Bieżące wydanie, podobnie jak poprzednie, zawiera 120 stron (formatu A4) artykułów, wywiadów z twórcami, najświeższych informacji ze świata sztuki oraz reprodukcji dzieł. Pismo, przedstawiając twórczość polskich i zagranicznych artystów, stara się objaśniać tajniki ich pracy (nierzadko łącznie z opisem sposobów tworzenia oraz wykorzystywanych narzędzi). Można poznać tu źródła artystycznych inspiracji, a także poczytać o nowych kierunkach artystycznych, o galeriach i zbiorach kolekcjonerów. A co w bieżącym numerze? Między innymi:
„Pomerania” grudniowa
Koniec roku przyniósł ostatni tegoroczny numer (12/2017) kaszubskiego miesięcznika społeczno-kulturalnego „Pomerania”. Przy periodyku, liczącym 68 stron, znajdziemy bezpłatny kwartalnik „Stegna” - kaszubskojęzyczny dodatek literacki nr 4/2017 [46].
A w grudniowej „Pomeranii” między innymi:
Edmund Wittbrodt: Wystąpienie na uroczystości pogrzebowej śp. prof. Edwarda Brezy;
Andrzej Busłer: „Akcja trwa”. Minęło kilka miesięcy od feralnej nocy z 11 na 12 sierpnia, kiedy to sporą część Kaszub dotknęła nawałnica o niespotykanej dotychczas sile, pustosząc rozległe obszary leśne, niszcząc wiele domostw oraz, co najgorsze, powodując ofiary śmiertelne.;
Owadzie metafory w poezji Zbigniewa Jankowskiego
Agnieszka Kołwzan
Zbigniew Jankowski, poeta, znany jest przede wszystkim z bogatej twórczości marynistycznej jak i religijnej. Jednak zanim morze i Bóg stali się motywami przewodnimi jego poezji, główną materią liryki Z. Jankowskiego była wieloaspektowo pojmowana przyroda. Dlatego drugi z kolei tom miniatur lirycznych, Wejście w las, wydany w 1964 r., koncentruje się na opisywaniu doświadczeń zdobytych poprzez zetknięcie się z lasem i jego mieszkańcami. Zwłaszcza tym najmniejszym, niemal niewidocznym gospodarzom borów poświęca Z. Jankowski wiele miejsca, budując wokół nich ciekawe metafory i nowe konotacje.
Jedno z takich wyjątkowych znaczeń prezentuje utwór zatytułowany Komary. Rozpoczyna się on bezpośrednim wyznaniem podmiotu lirycznego, który ujawnia w eufemistyczny sposób, że pozbawił życia komara. Co ciekawe, swe słowa kieruje właśnie do martwego owada: „Twoje życie stłumiłem w palcach” [1], co nadaje tej sytuacji nieco absurdalny wydźwięk.
Stille Nacht
Jerzy Żelazny
To niemiecki tytuł popularnej w świecie chrześcijańskim kolędy; w Polsce znana jest pod tytułem Cicha noc. Skomponował ją Franz Xaver Gruber, organista z kościoła w austriackiej wsi Arnsdorf. Był on również kantorem w kościele św. Mikołaja w sąsiedniej miejscowości Oberndorf bei Salzburg. W wigilię 1818 roku wikary w kościele św. Mikołaja, Joseph Mohr, pokazał organiście wiersz napisany dwa lata wcześniej, podobno na cześć narodzin swego syna, prosząc Grubera, aby skomponował do wiersza melodię. I ów organista, będący jednocześnie nauczycielem, stworzył melodię w ciągu kilku godzin. Obydwaj zaśpiewali nową kolędę po raz pierwszy tego samego dnia podczas pasterki. Pech chciał, że zepsuły się organy w kościele, więc obydwaj, kantor i wikary, zaśpiewali ją na dwa głosy przy akompaniamencie gitary. Wiernych parafii pieśń ta zachwyciła; wkrótce nucili ją mieszkańcy najbliższej okolicy.