Z DNIA NA DZIEŃ, Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ
„JESTEM i” Andrzeja Wasilewskiego
Anna Krasuska
JESTEM TAJEMNICĄ
jestem prawdą
nieznaną
gdyż prawda o człowieku
jest prawdą o świecie
(z poematu Jestem i)
Podmiot przedstawia się już w tytule tomu: Jestem i. Tylko tyle czy aż tyle? Jestem i, czyli kim? czym? Na to pytanie Andrzej Wasilewski daje odpowiedź w 70 częściach (od kilku do kilkunastu wersów) poematu połączonych spójnikiem „i”. Każda z tych części stwarza złudzenie zbliżania się do „prawdy” o „jestem”, gdyż po to daje taką nadzieję czytającemu, by za każdym razem zaświadczyć, że to zadanie niemożliwe do wykonania. Potwierdzić, iż tak „naprawdę” jestem tajemnicą.
Incipit poematu stanowi część dotyczącą określenia „ja” w czasie i przestrzeni. W związku z tym należałoby oczekiwać, że Podmiot, z którym wyruszymy w podróż przez kilkanaście części utworu, zostanie w miarę dokładnie usytuowany w czasoprzestrzeni. Jednak nie. Autor co prawda zapowiada: jestem tak długo jak jestem (…) gdyż gdy jestem wtedy jestem – sugerując, że czas teraźniejszy jest czasem jedynym. Ale w kontekście całej pierwszej części poematu czas teraźniejszy staje się określeniem bezczasu, jest czasem poza czasem. Nie inaczej rzecz ma się z lokalizacją: jestem tutaj / jestem tam / jestem wszędzie / tam gdzie trwam. Czyli gdzie? A czy to ważne? Ta nieprecyzyjna, nieostra w tym zakresie odpowiedź zwraca uwagę, że nie czasoprzestrzeń jest ważna, a istota bycia „ja”, istota tego, czym się jest:
Ostatnia godzina Waldemara Lewińskiego
Ewa Popławska
Waldemar Lewiński był świadomy tego, że wkrótce umrze. Dławiący kaszel nie ustępował. Leżał na łóżku spocony, a ciemny pokój zdawał się go pochłaniać. Na stoliku wesoło migotał płomień świecy, pozostawionej przez kuzynkę Alinę. Od dwudziestu lat żyła w tym samym domu, wśród zakurzonych woluminów i ponurych, dębowych mebli ze sterczącymi sękami. Przypuszczalnie wcale jej się to nie podobało i po stokroć wolałaby zamienić gorzkie staropanieństwo na gwarny dom. Teraz znikała częściej, niż zwykle, więc Waldemar czuł się samotny.
Spojrzał na stary, stojący zegar. Jasna tarcza uśmiechnęła się przekornie i wskazówka znów przeskoczyła, powoli odmierzając czas konającego. Gdyby Waldemar był zdrowy, z pewnością spojrzałby z furią na zegar, zacisnął pięści i wysyczał przez zęby jakąś obelgę. Tym razem bał się jednak, że mówienie może mu zaszkodzić. Nade wszystko bał się kolejnego ataku kaszlu. Po ostatnim Alina weszła do pokoju - milcząca jak nigdy wcześniej - w skupieniu ściągając zakrwawioną poszwę. Przyniosła świeżą i powlokła nią kołdrę. Przyjemny zapach krochmalu musnął powonienie Waldemara. Uśmiechnął się nieznacznie, pocieszony wiernością kuzynki.
Teraz jednak Aliny nie było w pokoju, a on został sam na sam z widmem śmierci. Jej nadejścia bał się równie mocno, co kolejnego ataku. Suchoty przeżarły jego płuca i choć miewał lepsze lub gorsze epizody, nigdy wcześniej nie było tak źle. Rozluźnił dłoń, mocno trzymającą prześcieradło i poczuł, że chwila bezwiednego spoczynku poraziła go paroksyzmem strachu. „Rozluźniają uścisk ci, którzy odchodzą” – przemknęła paniczna myśl i na powrót zacisnął palce.
Znów spojrzał na zegar. Było przed jedenastą. Chciał przyspieszyć czas, to znów cofnąć, ale wskazówki nic sobie z tego nie robiły. Przeciwnie, konsekwentnie odmierzały kolejne minuty i w końcu wybiła pełna godzina.
Malarstwo i poezja
8 maja 2019 r. (środa) o godz. 18:00 w Dworku Sierakowskich w Sopocie odbędzie się na wernisaż malarstwa Joanny Śmielowskiej oraz prezentacja tomu wierszy Zapach porcelany Bogdana Jaremina.
O nowym zbiorze B. Jaremina pisaliśmy w połowie kwietnia (recenzja L. Żulińskiego „Filiżanka wspomnień”).
Joanna Śmielowska pochodzi z Częstochowy, mieszka w Gdyni. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, ilustracją. Uczestniczka krajowych i zagranicznych wystaw malarskich. Jako malarz-animator współtworzyła nominowany do Oskara film Loving Vincent w reżyserii Doroty Kobieli. Współtworzyła również animowany teledysk „Nad ranem” w reżyserii Doroty Kobieli i Januarego Misiaka. Zaprojektowała okładki zbiorów wierszy B. Jaremina Pracownia czasu (2015) i My, chmury (2017). Jej sztuka balansuje między poezją a realizmem, snem a rzeczywistością, harmonią i wszystkim co pomiędzy.
„Orlęta Lwowskie na straży polskości”
Leszek Żuliński
ORLĘTA LWOWSKIE
Ta recenzja nie będzie typowa, bo to nie jest klasyczna książka. Jej redaktorem, a sądzę też, że w dużej mierze pomysłodawcą jest Lesław Granat, syn nieżyjącego już od lat rzeszowskiego poety Emila Granata (1928-1992). Teraz dopiero dowiedziałem się jak energetyczny jest to następca, towarzyszący kulturze i literaturze. Między innymi niedawno wydał książkę o nieznanych początkach literackich swojego Ojca (książka nosi tytuł Bolesne tony). Ja zajmę się nią w innym miejscu i czasie. Jestem to winny Panu Emilowi, ponieważ byliśmy za pan brat. Poza tym trzeba tu jeszcze nadmienić Marcina M. Granata (to drugi syn poety), który także dba o spuściznę po Ojcu. Ech, takich mieć protoplastów…
Ale przejdźmy ad rem. Otóż ta książka nosi tytuł Orlęta Lwowskie na straży polskości i nie jest stricte literacka. Już sam jej tytuł – jak widzicie –wszystko o niej mówi. A – co ciekawe – książka ta powstała w środowisku szkolnym.
Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Janusza Różewicza
Organizatorem konkursu jest Miejski Dom Kultury w Radomsku. Konkurs jest adresowany do poetów przed debiutem, którzy do tej pory nie wydali tomu wierszy drukiem bądź w formie elektronicznej.
Konkurs jest dwuetapowy.
• I etap
W pierwszym etapie każdy uczestnik przesyła na adres Organizatora zestaw 5 wierszy, które nie były dotychczas publikowane w wydawnictwach zwartych, czasopismach, na stronach internetowych, e-bookach, ani nagradzane w innych konkursach. Tematyka utworów może być dowolna.
Wiersze wydrukowane w czterech egzemplarzach należy przesyłać pocztą (szczegóły w regulaminie).
• II etap
Jury wybierze 5-7 najlepszych zestawów. Każdy z nominowanych autorów będzie zobowiązany przesłać do 13 września 2019 r. zestaw wierszy, składający się na projekt książki (maksymalnie 50 utworów).
Read more: Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Janusza Różewicza