Lęk lęków, śmierć w śmierci i spławik

Category: z dnia na dzień Published: Monday, October 07 2019 Print Email

Małgorzata Skałbania

Loty fantazyjne,
The Daily Telegraph o wartości ekspozycyjnej prac Damiena Hirsta (rocznik 65), autora , między innymi, The Physical Impossibility of Death in the Mind of Someone Living. Wykrojony blok zastygłego sztucznego oceanu z żarłaczem tygrysim jak żywym. Wstawione w ramy i sprzedane za kilka milionów dolarów (śmierć trzecia dodana do poprzednich). Żeglarz włada morzem, ha depcze po śmierci, jest panem fali, żeglarz, Horacy, Hirst, Chris Burden od olbrzymiej głowy meduzy ulepionej z cementu, kolejek I torów, zwisającej z sufitu muzeum. Mityczną, najmłodszą siostrę trzech Gorgon można było uśmiercić, tę przez destrukcję ożywić. Widzę w Momie mojego syna, który za wszelką cenę wyrywa z cielska lepidła tor po torze, kolejkę za kolejką. Z odzyskanych fragmentów ciała meduzy buduje na swoim stole nowe linie kolejowe, dworce, perony, mosty, miasta. Skrzydła w skrzydłach, lepidopterologia na modłę Hirsta, fragment mandali obserwuję dzięki pomiętej fotografii ze starej gazety M1. Kompozycja wymagała od artysty nagromadzenia olbrzymiej ilości materiału, wyrwanych motylom skrzydeł. Dziennikarz informuje o kolekcji kosmicznych map ze szczątków owadów zgromadzonych na londyńskiej wystawie, sukcesie twórcy. I Am Become Death, Shatterer of Worlds (2006) sprzedane za 2,2 miliona funtów (3,5 milona dolarów).
Butterfly painting
Na moją kieszeń kompozycja ze skrzydeł. Brazylijska taca (art deco) w cenie angielskich trzewików.

O krok do krzesła.
Całą drogę do ubikacji I z powrotem do łóżka M1 wierzyła we własne siły, jej “help! “miało coś ułatwić, dodać skrzydeł. Pewna, że mogę ją podtrzymać zaczęła bezwładnie opadać. Innymi słowy lecieć w dół.
Nie pomagać upadającym! Jeśli ktoś obok ciebie potknie się na schodach, pozwól mu swobodnie spadać. Po wypadku nie podnoś ofiary, nawiąż z nią kontakt werbalny, ewentualnie proś o pomoc medyczną.
Raport: zachowała się pani nieprofesjonalnie.

Motyle, moja miłość
Metodyka połowu i preparacji motyli, Marcin Krejckant. Motyle wg mnie najskuteczniej łapie się zamachem z boku. Nakrywanie motyla siatką, gdy siedzi na roślinach czasami może powodować, że próbując ratować się przed złapaniem spada pomiędzy liście traw …motyle to dobrzy lotnicy, (...) Łapiąc te owady musimy się wykazać sporym refleksem. W większości przypadków nie ma sensu biegać za jednym okazem, (…) Lepiej poczekać aż okaz usiądzie np. na kwiatku i wtedy spróbować go złapać.

Jesienna przecena
Spławik do twojego basenu Wow Jesus Chlorine Float. Wybór dwóch kolorów sukni wow idącego po wodzie, granatowego i białego.

Holiday
Sąsiadka opowiada o wczasach na Majorce. Zadowolona z hotelu przy jeziorze otoczonym górami.
Piękny widok, wspaniałe jedzenie i rozrywka. Cyrk z dwoma scenami, dwóch klaunów, głowa na głowie. Jeden dźwigał drugiego żonglując, schodząc po schodach sceny, wchodząc na drugą. Gdyby ten na dole się potknął, człowiek stojący na nim na głowie mógł skręcić kark. Wyczuwało się napięcie na widowni.
Pytam, który wyjazd był ciekawszy, wcześniejsze do Hiszpanii i Kanady, czy ten. W Hiszpanii za gorąco, ale drzewka pomarańczowe śliczne, są wszędzie. I meczet, w którym stoi kościół.
Widać biednych na ulicach? Nie spotkałam nigdzie. Kanada to z kolei potężne drzewa, takich u nas nie ma. Wszędzie inaczej, ale czas wracać do rzeczywistości, do pracy w Anglii.

Kultura nekrofilityczna z elementami jeunisme'u
pół godziny dla rysunku, ostatnia kartka z Polski w oazie Fareham, ogrodzie pamięci o księżniczce Dianie, Sensory Garden of Reflection, based on the senses of touch, sound, vision, smell and taste, głosi ulotka. Na ławce obok para kochanków. Dziewczyna siedzi okrakiem na koledze. On, rozkazuje jej stać się kotem. Ona podciąga bluzkę, odsłania brzuch, zeskakuje na trawę. Chodzi na czworakach wypinając tyłek w spodenkach rowerowych. Chłopak w cytrynowym dresie jedną ręką nagrywa powolne ruchy kotki, drugą zaciąga się papierosem. Film bardzo krótki. Wyciągają z torby ubrania dla niej, kurtkę i czapkę. Przechodzą obok mnie. Ona w moją stronę: I love you so much, wysyła mi całusa.
I ja ciebie też so much, odpowiadam.
Trzy tygodnie po nakręceniu Salò o le 120 giornate di Sodoma znaleziono ciało Pasoliniego.

Najładniejsze kolory moich kredek,
błękit warszawski i paryski. Kolejny raz rysuję te same tuje, pomiędzy nimi kompozycję ze znaków X. Przechodzień uśmiecha się do mnie, pyta czy może spojrzeć na pracę. Siada obok. Pyta o narodowość; jego żona z Wilna, z miasta, skąd wyjechał wielki poeta Mimisskiewitcz i nigdy już tam nie wrócił. Informuję, że mam kilka minut. Pan ma misję. Chce udzielić mi odpowiedzi na wszystkie istotne pytania. Pomoc wydrukowana jest na ulotce pokrytej rysunkami uśmiechniętych ludzi. Może pokazać mi też film pod tytułem “Dlaczego Bóg stworzył świat”, dokument trwa tylko minutę, zapewnia. Chowam kredki, wstaję, Anglik podsuwa mi przed oczy maleńki ekranik komórki, na którym widać kwitnące drzewo wiśni i parę żółtej odmiany człowieka wielkości naparstków, cieszy się na mój widok. Zakochani machają do mnie jedwabnymi chustkami, uśmiechają, pokazują swój cudowny ogród.

Lektura wieczorna
Owady nocne najłatwiej łapać na pułapkę świetlną. Najprostszą taką pułapką jest żarówka, najlepiej jakaś mocniejsza, a najlepsze jest światło UV.

Zatruwanie i transport
Do zatruwania używa się tzw. zatruwaczek. Nie należy stosować eteru i chloroformu, bo powodują tężenie mięśni owada (trudno go potem rozpiąć). Amoniak też się nie nadaje, nie tylko ze względu na zapach, ale także dlatego, że odbarwia skrzydła. (…)

Rozpinanie i etykietowanie
Do rozpinania potrzebne będzie kilka rzeczy: motyl, rozpinadło, szpilki entomologiczne, szpilki krawieckie, pergamin (lub kalka techniczna), ewentualnie igła preparacyjna.

Linia produkcyjna
motylkowych mandadli. Po skończonej dniówce artysta wchodzi na halę podpisać dzieła.

The Daily Telegraph
O mózgu starego człowieka u zmarłego młodego Byrona, ćwiczeniach uśmiechu przed pracą personelu kolei w Chengdu. Wystarczy zacisnąć zęby na włożoną do ust jak wędzidło pałeczkę do ryżu.
W 1698 roku Batavia wpłynęła do wybrzeży Australii. Żeglarz, aptekarz, psychopata Jeronimus Cornelius wprowadził terror na wyspie rozbitków.

Małgorzata Skałbania


Przeczytaj też u nas inne teksty M. Skałbani, w tym wiersze (dział ‘poezja’), a w ‘porcie literackim’ recenzje jej zbiorów pt. Szmuctytuł (2015), Ćwirko (2016), Che barbaro momento (2017) oraz Skruchowi (2018)