Fareham Trinity and a yellow sky

Category: z dnia na dzień Published: Tuesday, September 10 2019 Print Email

Małgorzata Skałbania

Żółte niebo?! Rysunek w porządku, ale kolor nieba nie ten. Głos zza balustrady schodów opuszczonego puszczonego budynku. Pijany przechodzień oddzielił się od grupy, która podążyła w stronę głównej ulicy. Wyjaśniam, kredki mi się kończą. Mam jeszcze żółtą dla kontrastu z cieniem. Pan radzi charity shop, tam jest wszystko, na pewno mają pastele jakich mi trzeba.
- To pastele?
- Tak.
- Ty tu codziennie rysujesz? Widziałem cię już kilka razy.
- Nie, tylko wtedy, kiedy chce rysować Trinity.
- Pięknego dnia, uważaj na siebie.
- Pięknego dnia.
- Charity shop jest zaraz za zakrętem Trinity Street, tuż za Trinity Tavern.

Sklep sąsiaduje z antykwariatem Simona. Może znalazł Coleridge’a i dziennik Dorothy Wordsworth (past pain painT)?
Rezygnuję z szansy znalezienia wśród starych butów, zabawek i ubrań pasteli. Wybieram księgarnię.

- Simonie, pewnie na romantyków przyjdzie mi poczekać.
- Tak, niestety, przeszukałem wszystko. Nie ma. Rzadko tu wypowiadam takie słowa, ale odłożę ci, kiedy tylko się trafią. Masz jednak szczęście, dzisiaj rano na twojej półce układałem nowe albumy.
- Turner? Drogi.
- Mam na górze coś dla ciebie.
Znika na wąskich, drewnianych schodach. Wraca z pięknie wydanym katalogiem z Tate. Cena bagietki.
- Wiesz Simonie przed chwilą jakiś człowiek krytykował żółte niebo na moim rysunku.
- O, to nieprawdopodobne! Niebo może być przecież każdego koloru.
Śmiejemy się. Upycham T at the T w plecaku. Żegnamy się.
- Książki będą czekać na ciebie, pamiętaj.
- Dziękuję.

The Affliction of Margaret
Light and Colour (Goethe’s Theory) The Morning After The Deluge – Moses Writing The Book of Genesis. Żółty to światło, które zostało stłumione przez ciemność. Goethe,,,Zur Farbenlehre’’ (dzieło – pomyłka dla współczesnej optyki).
Dla krytyków sztuki z czasów Turnera żółty na jego obrazach miał być rozmazaną na płótnie musztardą lub żółtkiem. Ataki nie powstrzymały ''chorego na żółtą febrę’’ przed próbami użycia wprowadzanych na rynek pigmentów, między innymi żółci chromowej. Stało się nowe niebo nad miastami, górami, wodami, niebo węża i Mojżesza. Prorok usiadł wygodnie w przestworzach, by spokojnie pisać Księgę Początku: Tak mówi twórca Fausta: światło stało się dzięki barwie i rozwojowi nauki.


Na własność Kanał Chichester
M1 cieszy, gdy po chwili zagubienia wraca do siebie. Jestem czasem jak regentka Halsa, ważniejsza dla malarza niż jej podopieczna. Znam ślady, po których możemy wszyscy wrócić na właściwe dla nas miejsca. Wystarczy głośno przeczytać podpis pod rysunkiem zawieszonym na żółtej ścianie, Chichester, M1 znów staje się właścicielką swojego domu, fotela i telewizora, życia.
A mind not to be changed by place or time.
The mind is its own place, and in itself
Can make a heav'n of hell, a hell of heav'n.”
John Milton, Paradise Lost

Film
Czy pani śpiew jest ze złości?
Nina Simone, nie, z inteligencji.
Która religia jest dla pani ważna?
Wszystkie, wierzę we wszystkie.

Albatrosowaty i wychodne
wyjątkowo długie. Buty i nowy temat. The subject is indeed important, mówi William Wordsworth. Cykle rysunków tunelu w Deviation Line, Azylu i pól w Knowle, lasu, The Business Parku, gdzie ule i znajomi pszczelarze, Trinity, tyle w ciągu roku? Kilka odmów w Lublinie zrobienia wystawy malarstwa, bez rzucenia okiem ludzi władzy na obrazy: niestety, współpraca z panią mnie nie interesuje, nie mogę pani pomóc, moja pracownica z introligatorni decyduje o tych sprawach, kiedy będziemy zainteresowani, odezwiemy się, błagam, wszędzie tylko nie w Lublinie, tu ja będę wystawiać, zajmuję się promocję twojego kolegi ze studiów, tylko i wyłącznie, brak odpowiedzi, wyrazy szacunku.
Po pierwsze, rysunek w nowym miejscu, o krok dalej od możliwości narzuconego limitu czasu. Wschodni kraniec West Street w towarzystwie albatrosa, który zachowuje się jak krakowski gołąb. Szkicuję Czerwonego Lwa, pub i hotel, ale myślę o bezpieczeństwie swojego obserwatora. Do tej pory mój bohater przebity był strzałą, tak jak go widzieli Coleridge i Doré. Pojawiał się raz jako stabil, raz mobil z pętlą na szyi zawieszona na karku ocalonego marynarza (wg Aleksandra Caldera).
Po drugie, nowe buty, w starych odkleja się podeszwa.
Fareham, sklep obuwniczy, Wadowice, a rustic life. U nas dobrze, pisała przed wojna ciotka, ale służąca nam gębuje. Musiałam zabrać jej buty, żeby teraz nie odeszła.
Wyciągam trzewiki z pudełka, są piękne. Podaję bosej z Wadowic. Opowiadam dziewczynie o dialogu, gdzie wieś nie jest straszna, a ludzie przybywający z miasta chodzą tam boso.
Nie wiedziała o ucieczce Fajdrosa i Sokratesa z zatłoczonych ulic, opisanym strumyku, cieniu jałowca i schowanej pod himationem księdze.
Under this dark sycamore
William Wordsworth a great walker, używający drzew do nazwania swoich wierszy.

Małgorzata Skałbania

 

Przeczytaj też u nas inne teksty M. Skałbani, w tym wiersze (dział ‘poezja’), a w ‘porcie literackim’ recenzje jej zbiorów pt. Szmuctytuł (2015), Ćwirko (2016), Che barbaro momento (2017) oraz Skruchowi (2018)