Powieść o Kołobrzegu
W 2006 roku tygodnik „Rzecz Kołobrzeska” i „Latarnia Morska” obszernie informowały o kołobrzeskiej powieści Włodzimierza Kruszony „Cudzym życiem nie pożyjesz”. Niestety, mało kto książką się zainteresował. I oto po kilku latach poznański autor opublikował dzieło nowe, którego akcja znów dzieje się w Kołobrzegu (według niemieckiego nazewnictwa Kolbergu) - tym razem na przestrzeni blisko 200 lat!
Powieść można określić mianem rodzinnej sagi kolejnych pokoleń zwykłych mieszkańców nadmorskiego miasta.
Ich losy poznajemy m. in. z listów do przyjaciół, z opisów fotografii, z dziennika dwunastolatka, treści pozdrowień na kartkach pocztowych i prasowych notatek. Dodatkowego uroku tej prozie przydają szczegóły miejskiej topografii. Widzimy jak zmienia się mentalność bohaterów, jak reagują na zdobycie władzy przez Hitlera. Dowiadujemy się też, co się stało z kołobrzeskimi Niemcami w roku 1945.
Osobną sprawą obszernej powieści „Wyrwane z pustki” jest jej język - chwilami stylizowany. Jeśli poddamy się jego rytmowi, proza wchłonie nas i pociągnie złożoną historią.
Zainteresowani powieścią znajdą jej recenzję w numerze 1-2 (11-12) 2009 / 1 (13) 2010 "Latarni Morskiej"
Włodzimierz Kruszona „Wyrwane z pustki”, Wydawnictwo REPLIKA, Zakrzewo 2009, str. 396