Michael Palin „Brazylia”, Insignis Media, Kraków 2014, str. 400

Kategoria: port literacki Utworzono: piątek, 11 lipiec 2014 Opublikowano: piątek, 11 lipiec 2014 Drukuj E-mail


Szymon Prowacki

Nazwisko Michael Palin działa jak magnes – przez skojarzenia z głośnym ongi Latającym cyrkiem Monty Pythona, którego M. Palin był członkiem. Jednak nie przednie żarty serialu komediowego będą tematem poniższego omówienia, a podróżnicza książka Brazylia. Dołączająca do serii innych książek podróżniczych M. Palina, z których dwie – W 80 dnia dookoła świata i Himalaje – wcześniej przełożono na język polski. Brazylię przetłumaczył Michał Jóźwiak. Śmiało nazwać ją można dziennikiem z wyprawy. Napisanym językiem barwnym, niejednokrotnie pełnym humoru.

Przyznaje M. Palin we „Wprowadzeniu”: Tak się jednak składa, że kiedy już zaczniesz podróżować, to bardzo trudno przestać. Szybko zdałem sobie sprawę, że choćbym był nie wiem jak szczęśliwy w domu, t tak długo, jak będę miał dostęp do map, przewodników i rozkładów linii lotniczych, będę też beznadziejnie podatny na uroki bezkresnych dróg. I choć odwiedziłem wszystkie kontynenty, dużą część jednego z nich zajmowało państwo, o którym nie miałem najmniejszego pojęcia – Brazylia.

A tak zachęca na okładce wydawca właśnie opublikowaną książkę.
Brazylia - nowe potencjalne supermocarstwo, rozciągający się na pół kontynentu tygiel kultur, religii i ras, kraina nieprzebranych bogactw, która ma do zaoferowania dużo więcej niż słońce, ocean i sambę. Leśne głusze, gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa, tętniące życiem metropolie zamieszkiwane przez skrajnie ubogich i nieprzyzwoicie zamożnych… Brazylia to kraj szokujących kontrastów.
Trasa jego podróży wiedzie od granicy z Wenezuelą po wodospady Iguaçu na pograniczu argentyńskim. Michael Palin pływa łodzią po rzece Xingu, lata hydroplanem nad ogromnymi połaciami lasu deszczowego, zwiedza nowoczesną Brasílię, daje się porwać wielokulturowej atmosferze Rio i pieszo dociera do plemion ukrytych w sercu dżungli. Spotyka potomków afrykańskich niewolników, rdzennych mieszkańców żyjących w głębi lądu i dużą społeczność pochodzenia niemieckiego.


Dużą zaletą tej książki jest objawiana tu otwartość podróżnika na spotykane zjawiska i wyraźna empatia wobec napotykanych mieszkańców. M. Palin w swym dzienniku nie stroni od żywych opisów i demonstracji zauroczeń. Podróż trwa 74 dni – i w tym czasie dzieje się tyle, że nieraz trudno nadążyć za autorem.
Książka, podzielona na części cztery („Amazonia i Brasilia”, „Połnocny wschód”, Minas i Rio”, „Sao Paulo i południe”), zawiera również dodatek fotograficzny – w postaci wpiętych w tekst dwóch bloków zdjęć.

Michael Palin „Brazylia”, Insignis Media, Kraków 2014, str. 400

Szymon Prowacki

 


Przeczytaj też w "porcie literackim" naszego portalu recenzję powieści M. Palina Prawda (2013)