Dariusz Szymanowski "Drugi brzeg", Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Emilii Sukertowej-Biedrawiny, Olsztyn 2012, str. 54

Kategoria: port literacki Utworzono: czwartek, 14 marzec 2013 Opublikowano: czwartek, 14 marzec 2013 Drukuj E-mail


Wanda Skalska

Dariusz Szymanowski
- (rocznik 1984) ur. w Olsztynie. Poeta, prozaik. Wiersze i opowiadania publikował m. in. w "Twórczości", "Kresach", "Opcjach", "Pograniczach", "Kwartalniku Artystycznym", "Migotaniach, Przejaśnieniach" i "Tece". Stypendysta Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w dziedzinie literatury (2012). U schyłku 2012 r. ukazał się jego debiutancki zbiór wierszy Drugi brzeg, z wyeksponowanym na okładce fragmentem obrazu "Mleczarka" Johannesa Vermeera. Jak to się ma lub może mieć do zawartości publikacji? Przyjrzyjmy się bliżej.

Tomik buduje trochę ponad trzydzieści utworów, z podziałem na wiersze i prozę poetycką. Rzecz opatrują krótkimi komentarzami z domykającej okładki Aleksander Nawarecki, Marek Barański i Marcin Orliński. Kolejno mówią między innymi - A. Nawarecki: Zamiast wielkiej przestrzeni wód - kameralny świat, pokój, łóżko, biurko, lustro, otwarta książka albo album, starannie oglądana fotografia. Świat pomniejszony, czas zatrzymany, tryumf chwili, cisza; M. Barański: Im więcej dowiadujemy się o świecie, tym wyraźniej widzimy, jak jest złożony. Ale autor uświadamia nam, że u podłoża tej złożoności leżą proste prawa; M. Orliński: Bo Szymanowski jest właśnie pomiędzy. Pomiędzy niepojętym teraz i niedosiężnym wczoraj, pomiędzy błahymi sprawami dnia codziennego i poważnymi kwestiami filozoficznymi, wreszcie pomiędzy pragnieniem nazwania i niemożnością wyrażenia. Nie epatuje erudycją. Nie buduje ciężkich konstrukcji znaczeniowych. Nie eksperymentuje.

Cytacja tych opinii wzięła się stąd, że - jak rzadko w tego rodzaju "spotach" w przypadku innych publikacji - są trafne i nie "wazelinują".
Kiedy nastanie ten brzeg, z którego widzieć będziemy? - pyta poeta za Czesławem Miłoszem mottem zbioru. I zaraz nawiązuje do tego w wierszu "pilocie", od którego wzięty tytuł książki: To mogło być całkiem zwyczajne,/ jak rozbita przez nieuwagę szklanka,/ jak potknięcie o kamień, którego się nie widziało./ Jak blizna, pamiątka pierwszej próby/ utrzymania równowagi.
Tak brzmią pierwsze wersy pierwszego utworu. Otwarcie na niewiadome, niepewne, bez obietnic.

Idziemy dalej. Ekfraza wiersza "Peter Bruegel Starszy, "Triumf śmierci", 1562, Madryt, Prado": Pośród krzyku, płaczu i skowytu/ zwierząt - to całe bestiarium:/ ważki, koń morski i bydło w rozkładzie,/ wydane jak teraz/ na formy mniej złożone. Następnie "Wątpliwość": Można inaczej,/ zacząć od tego, co zwykłe. I jeszcze dalej. "Wynalazek": Na nic tłumaczenia i twarde dowody/ na postęp ludzkości, która dzisiaj tonie/ pod stertą papierów, spóźniona, bezmyślnie. "Przepowiednia": Chciałbyś być gdzie indziej, bezstronny i pewny,/ leżeć z kluczem w ręku na przeciwległym brzegu. "Nicość": Jak dobrze, że Nic/ nie trwa jednak wiecznie ponad/ wszelką wątpliwość. "Wypis": Cóż,/ jestem tu na chwilę/ i bez zaproszenia,/ lecz/ mogłem wybierać:/ zawody,/ widok z okna,/ znaki przystankowe,/ nazywać rzeczy po imieniu/ i robić wszystko tak,/ aby nie wiedzieć nigdy wszystkiego/ o niczym. I "W niebie": Boga nie widać./ Pracując na trzy zmiany/ ma dla nas bardzo mało czasu.// Ale jest za to/ ciąg dalszy./ W gramatyce zwany/ futurum exactum indicativi.

Owe wyimki z utworów dobrze pokazują tor myślenia podmiotu lirycznego, mogący kojarzyć się z nurtem filozoficznym jeszcze przedchrześcijańskim - ze stoicyzmem. Skąd takie spostrzeżenie? Ano stąd, że prezentowana tu (nie wprost) teoria bytu znajduje oparcie w rozumie, z zachowaniem żywota w zgodzie z naturą - co tak udanie przedstawiali Marek Aureuliusz i Seneka. Czyli odseparowywanie emocji własnych od zdarzeń zewnętrznych. Tak uzyskiwana "wolność" dawać miała/ma szansę wewnętrznej równowagi i spokojnego szczęścia. Co nie rzec, pociągająca idea.

I nawrót do J. Vermeera - wspomnianej okładki omawianego zbioru wierszy. Zadałam sobie (i potencjalnym czytelnikom) pytanie "Jak to się ma lub może mieć do zawartości publikacji?". To dzieło znane również pod tytułami "Dziewczyna z dzbankiem mleka" i "Nalewająca mleko". Notuje Albert Blankert w książce Vermeer van Delft (WAiF, 1991): "Jednej z kolejnych sprzedaży (1798) towarzyszył opis: Wspaniały i piękny obraz, ukazuje we wnętrzu izby dziewczynę w dawnym stroju holenderskim stojąca przed stołem, przykrytym zieloną kapą, na którym umieszczone są koszyk z chlebem, inne wypieki, gliniany dzban do piwa i garnek, do którego zdaje się ona wlewać mleko; dalej na ścianie wisi koszyk i miedziane wiadro, w tle stoi ogrzewacz do nóg; światło, padające do wnętrza przez boczne okno, daje cudowne wrażenie naturalności i prawdy; obraz jest mocny w kolorycie i wspaniały w sposobie prowadzenia pędzla i stanowi jedno z najpiękniejszych dzieł tego niepowtarzalnego mistrza."
Otóż korelacje z zawartością zbioru wierszy są wyraźne. W obu przypadkach - to jest wspomnianego obrazu i tomiku - mamy do czynienia z pewną powściągliwością i surowością w wyrazie, tonacją wyważoną tak w proporcjach szczegółów, jak i wymowie.

Co jeszcze? Niewątpliwie osobną siłą poezjowania D. Szymanowskiego jest zwięzłość, precyzja budowanego obrazu. Jak w utworze "Niedźwiedź", gdzie w ostatnich strofach czytamy: A teraz -/ - pora zaczynać od nowa./ I jest to sprawa początku i końca.// Zostały jeszcze słowa,/ w gęstej sierści książek.

Jaka zatem jest suma wrażeń i spostrzeżeń? Tomik D. Szymanowskiego może nie pociągnie nas, odbiorców, nowatorskimi rozwiązaniami formalnymi, nie zachwyci wielkim wkładem własnym w poezję współczesną, za to przekona rzetelnością warsztatową i spolegliwym oglądem świata. Słowem debiut to całkiem udany, z niezłymi obietnicami na przyszłość. Bo dawno już nie czytałam inicjacyjnego zbioru wierszy tak wyrównanego pod względem artystycznym.

I jeszcze jedna uwaga - ogólna - której nie mogę się oprzeć. Dotycząca tego, że nie należy lekceważyć książek wydawanych nie przez wydawnictwa uznane, a przez ośrodki peryferyjne. Bo również tam znaleźć można "grudki złota" - czyli rzeczy wartościowe.

Dariusz Szymanowski "Drugi brzeg", Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Emilii Sukertowej-Biedrawiny, Olsztyn 2012, str. 54

Wanda Skalska