Jerzy Utkin „Pomilczymy o wszystkim”, Media Zet. Wydawnictwo Zuzanna Przeworska, Piła 2006, str. 32

Категория: port literacki Опубликовано: 03.02.2010 Печать E-mail


Wanda Skalska

Czytelniku – czy nie bywasz znużony wersyfikacją poezji współczesnej, gdzie dominuje wiersz bezrymowy, zwany białym? I nie marzysz czasem o powrocie, choćby chwilowym, do poezji zbudowanej tradycyjnie? Jeśli tak, przyniesie Ci satysfakcję niewielki objętościowo tomik, acz wykwintnie opublikowany, pilskiego poety – Jerzego Utkina.
Zbiór zawiera niespełna trzydzieści utworów. A budowa wszystkich opiera się na dystychu, czyli  strofie składającej się z dwóch wersów zespolonych (w tym przypadku) rymem parzystym: wedle wzorca aa bb cc. Strofa dystychiczna Utkina jest równozgłoskowa, zrytmizowana i łatwo wpadająca w ucho.
Z filologicznego punktu widzenia to ciekawe, że autor, posiłkując się jednakowymi układami brzmieniowymi, rezygnuje na przykład z rymów krzyżowych lub okalających. Współdźwięczność zapewniają tu układy o dużym stopniu podobieństw głoskowych – zgrupowane parami. Jedynym odstępstwem od rymu parzystego w tomiku jest utwór „Którzy sądzą”, oparty na schemacie aaa bbb ccc.

Jednak zostawmy na boku rozważania językowe i warsztatowe. Przyjrzyjmy się temu, co poeta do nas mówi, czym usiłuje się dzielić.
Wciągnięci zostajemy w dyskurs. Bo napotykamy dyskretnie lub jawnie stawiane pytania dotyczące powszedniości egzystencji. Ta powszedniość, opatrzona nieraz przez poetę lirycznym komentarzem, jak każda inna, musi znaleźć naturalny finał. I znajduje – w ostatnich wierszach zbioru: „Ściana z cienia”, „Tylko z umarłymi”, „Nie zdążyłem”.
Bywa więc, że ludzkie „interakcje” uznajemy za oczywiste, ciepłozimne emocjonalnie, lecz zdarza się, że spostrzeżenia poety są bolesne, jak choćby w wierszu otwierającym tom, pt. „Bliscy”, gdzie czytamy:

najmocniej biją bliscy bowiem są najbliżej
ich szybkie uderzenia niczym charty chyże

spadają raz za razem na swoją ofiarę
tak było jest i będzie prawo to prastare

odwieczny ład ten burzy umysł jak bluźnierca
najmocniej biją bliscy są najbliżej serca.


Latarnia Morska 1 (5) 2007