Małgorzata Lebda „otwarta na 77 stronie”, Wydawnictwo i Drukarnia Towarzystwa Słowaków w Polsce, Kraków 2006, str. 80
Wanda Skalska
Jakie są cechy, co przeważa w twórczości poetów startujących? Świeżość spojrzenia, dynamizm form, swoboda wypowiedzi, nieoglądanie się za siebie, otwartość poszukiwań, wreszcie skłonność do ryzyka. To chyba naturalna reakcja młodych i najmłodszych na świat zastany. Mało ich interesuje kontynuacja, wolą burzyć i tworzyć od nowa – najchętniej językiem własnym.
Ten brak kompleksów i bezpardonowe parcie ku nowych rozwiązaniom poetyckim znaleźć możemy w debiutanckim zbiorku Małgorzaty Lebdy „otwarta na 77 stronie”.
Opatrzony rysunkami Jerzego Walickiego tomik zawiera ponad sto utworów – objętościowo różnych: od rozbudowanych, wielowersowych po bardzo krótkie, a nawet... jednowersowe. Te miniatury zgromadzone zostały w drugim dziale, pt. „Papierowe powietrze”.
Owa skrótowość i kondensacja myśli wydaje się znakiem czasu, gdzie króluje pośpieszna informacja i komunikat. Sprzyjają temu gadżety cywilizacyjne (telefony komórkowe, internet) oraz konwulsyjny rytm życia społecznego. Rzeczywistość właśnie taka jest, nie inna, stąd i przystosowania kulturowe. W ślad za tym (a bywa, że wyprzedzająco) nowych rozpoznań, nowego wyrażania potrzeb i oczekiwań ima się sztuka – w tym literatura.
Właśnie dlatego u M. Lebdy, całkiem udanie usiłującej kroczyć własną ścieżką, poetyckie wersy przybierają kształt paradoksów, maksym lub definicji. Jak w utworze „partia”, gdzie notuje
bezpartyjnie
wiodę żywot polityka
w partii Boga
A czasem skręcają w stronę lirycznych miniatur, ocierających się o haiku, jak w tekście „pierwsze doświadczenie erotyczne”:
polizałam kamień
wiatr na moim pępku
Również w części pierwszej, zatytułowanej „Gosha”, cieplejszej emocjonalnie, nie stroni debiutantka od lingwistycznych wycieczek i samodzielnego obrazowania. Zaznacza na przykład w utworze „żyj”: otwórz się na drzwi/ ściągnij nogi/ ręce odłóż na/ wyciągnięcie rękawiczek// potem// zamknij się na okno/ pokrzycz w języku brailla.
Niewątpliwie poetka dysponuje wyrazistym temperamentem poetyckim, też własną wrażliwością. Jednak nieodparcie nasuwa się pytanie: czy to aby nie jednorazowa eksplozja talentu? Przekonamy się o tym podczas lektury drugiej i trzeciej książki poetyckiej. Czyli w ciągu kilku najbliższych lat.
Tymczasem mamy debiut silnej osobowości poetyckiej, zdecydowanie wyróżniający się spośród wielu.
Latarnia Morska 1 (5) 2007