"Na końcu świata albo języka. Antologia 35 autorów Klubu Literackiego w Poznaniu 1970-2011", Wydawnictwo KONTEKST, Poznań 2011, str. 146
Pełny tytuł publikacji brzmi: Na końcu świata albo języka. Antologia 35 autorów Klubu Literackiego w Poznaniu 1970- 2011. Rzecz opracował zespół redakcyjny w składzie Jolanta Szwarc, Stanisław Szwarc oraz Jerzy Grupiński. Ostatni z wymienionych, założyciel Klubu, opatrzył wydanie wstępem "Koniecznie pisz... W czterdziestolecie Klubu Literackiego w Poznaniu". Rozprawkę wstępną, niosącą sporą ilość faktów dotyczących historii Klubu, otwiera wyjaśnienie: Tytuł antologii znaleźliśmy w wierszu Łucji Dudzińskiej. Bo czyż nie jesteśmy ciągle na przysłowiowym czubku języka, istniejemy w mowie, w akcie - próbie artykulacji "Ciągle się przejęzyczając", jak napisał Tadeusz Wyrwa-Krzyżański.
A oto autorzy antologii, podani w ordynku alfabetycznym (jak i w spisie treści): Irena Banaszkiewicz-Niedzielska, Danuta Bartosz, Maria Ciążela, Zygmunt Dekiert, Emilia Deutsch, Łucja Dudzińska, Elżbieta Gałęzewska-Krasińska, Jerzy Grupiński, Jan Hyjek, Katarzyna Kado, Mariola Kalicka, Edyta Kulczak, Barbara Kęcińska-Lempka, Anna Kokot, Alicja Kubiak, Agata Róża Łakatosz, Agnieszka Mąkinia, Katarzyna Michalewska, Brygida Mielcarek, Sebastian Nowak, Marian Osada, Mateusz Paszkiewicz, Jolanta Pawełczyk, Mirosława Poncyliusz, Tomasz W.M. Rzepa, Omir Socha, Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Tadeusz Stirmer, Andrzej Szmal, Jolanta Szwarc, Stanisław Szwarc, Barbara Tylman, Maria Teresa Urban, Daromiła Wąsowska-Tomawska i Krystyna Wojciech-Ratajczak. To pasjonaci słowa bez mała trzech pokoleń - najstarszego (rocznik 1930) od najmłodszego (rocznik 1992) dzielą aż 62 lata!
Już sam przedział wiekowy wymienionych twórców mówi nam, że Klub ten nie wiąże żaden manifest programowy czy określona wizja formalna, gdy o podejście do literatury i sposoby jej uprawiania idzie. To, jak wynika z lektury, "luźne" stowarzyszenie, które połączyło ich członków po prostu umiłowaniem słowa pięknie podanego i miejscem zamieszkania. Budulec ten, z pozoru niewiele znaczący, okazał się trwały, skoro wielopokoleniowa grupa nadal funkcjonuje, wciąż identyfikując się z rzeczonym Klubem. Dosyć rzadkie to zjawisko, gdyż grupy o podobnie mało wyrazistych podstawach, zwykle powstające spontanicznie, równie szybko się rozpadają. Widać w tym budulcu istnieje specjalna "zaprawa", dodatkowo cementująca Klub. Ową "zaprawą", jak się wydaje, jest silna osobowość założyciela Klubu oraz jego przyjazne podejście do współklubowiczów, nowowstępujących twórców, a też do uprawianych przez nich form literackich.
Sporym magnesem są także silne nazwiska pisarzy, którzy przewijali się w tym środowisku - na rozmaite sposoby związanych z Klubem; albo goszcząc, albo współtworząc spotkania. Wielu z nich w ciągu tych czterdziestu lat umocniło swoje pozycje w świecie literackim znaczącym dorobkiem lub/i przeszło do literackich legend, część z nich już nie żyje. Nie sposób wymienić tu wszystkich. Ale wspomnijmy chociaż o Marku Obarskim, Wincentym Różańskim, Tadeuszu Siejaku, Andrzeju Babińskim, Stanisławie Barańczaku, Edwardzie Balcerzanie, Ryszardzie Milczewskim-Bruno, Edwardzie Stachurze i Jerzym Szatkowskim.
Działalność Klubu to nie tylko spotkania, warsztaty i turnieje poetyckie (w tym głośny już Ogólnopolski Konkurs Wierszy o Laur Klemensa Janickiego), ale też publikacje: książki, arkusze i połarkusze, także periodyki. W latach 1970-2005 wychodziły pisma "Spotkania", "W Zmowie", "Wena", "Protokół Towarzyski" i ukazujący się do dziś "Protokół Kulturalny" (blisko czterdzieści numerów), o którym wspominaliśmy i na portalu LM. A obok periodyków oraz publikacji indywidualnych ukazały się również almanachy: Grupa literacka "Tylicz" (1970), Trochę wierszem trochę prozą (1984), Almanach Klubu Literackiego (1987), Nie w moim imieniu (1991), Krąg spotkań (1995), Arkusz 2004, Arka t.1 - Zamek poetów i t.2 Zamek prozaików, wypisy i pamiątki (2005).
Z wymienionych pism ostał się jedynie "Protokół Kulturalny", redagowany obecnie przez J. Grupińskiego oraz Jolantę i Stanisława Szwarców. A od niedawna istnieje przy nim dodatek młodych twórców "Okowykol Okularny", pilotowany przez poetę, eseistę i tłumacza Omira Sochę.
Jak informuje we wstępie J. Grupiński, Klub przeszedł w roku 2005 pod opiekę Piątkowskiego Centrum Kultury "Dąbrówka" przy Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (z inicjatywy Ryszarda Sarbaka i Michała Tokłowicza). Dalej trwa, organizuje literackie imprezy, ku uciesze duchowego patrona - Andrzeja Babińskiego. Zaś jednym z ciekawszych pomysłów nowych okazało się utworzenie Salonu Artystycznego im. Jackowskich w Pobiedziskach (któremu prezesuje Daromiła Wąsowska-Tomawska).
Lecz wróćmy do samej książki - punktu wyjściowego powyższych uwag. Wstęp kończy akapit: Niniejsza antologia gromadzi teksty części aktualnych członków i sympatyków Klubu Literackiego. Chce więc być tak wydarzeniem towarzyskim, jak i twórczym, dokumentującym drogi pióra, pasje i zainteresowania autorów. Stąd rozmaitość form wypowiedzi: liryka, proza, esej, wspomnienia...
Różne formy, istotnie, jednak z mocną przewagą poezji. Minibloki autorskie każdorazowo zawierają noty biobibliograficzne, zdjęcia twórców i teksty.
Utwory tu pomieszczone rozmaitego są kalibru, gdy o poziom idzie. Uogólniając, gdyż w tak pomyślanym wydawnictwie okolicznościowym z premedytacją pominę stopniowanie i punktowanie, poziom to średni. Najważniejsza w tym przypadku jest tu wartość dokumentacyjna. Dość powiedzieć, że z rzędu wymienionych na początku nazwisk może kilka ma szansę zaistnieć mocniej w literaturze krajowej (czy z niej skorzysta, to inna sprawa). Poza tymi, którzy przez dorobek książkowy zaznaczyli swoją obecność. A trójka z nich, przy okazji dodajmy, (J. Szwarc, J. Grupiński i J. Hyjek) gościła już na łamach "Latarni Morskiej" - recenzjami, poezją i prozą.
Warta zaakcentowania jest także staranna redakcja antologii. Opracowanie takiej to spory trud. Tu i edytorsko udany - również pod względem typograficznym.
Krótko mówiąc: kto sięgnie po tę antologię, swoiste środowiskowe silva rerum, w sumie nie pożałuje.
Wanda Skalska