Henryk Bereza nie żyje
Po ciężkiej chorobie zmarł dziś w Warszawie Henryk Bereza (rocznik 1926), jeden z najznamienitszych i bezkompromisowych krytyków literackich. Jak trafnie zauważył Marek Nowakowski, z jego śmiercią kończy się pewna epoka polskiej krytyki literackiej.Henryk Bereza urodził się 28 października 1926 w Miedniewicach. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej. W 1952 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach rozpoczął pracę naukową, najpierw na polonistyce UW, później w Instytucie Badań Literackich.
W 1951 r. został redaktorem "Twórczości” - miesięcznika, z którym był związany całe życie.
W latach 1966–1978 kierował tam działem krytyki literackiej, a w latach 1978–1988 działem prozy. W latach 1980–2004 był zastępcą redaktora naczelnego "Twórczości", od 1977 do 2005 prowadził tam - żywo komentowaną w środowiskach literackich - autorską rubrykę "Czytane w maszynopisie".
Zauważył i wypromował kilku znanych polskich pisarzy m.in. Marka Hłaskę, pisał o wczesnych tekstach Janusza Głowackiego, patronował też twórczości Edwarda Stachury.
Henryk Bereza był autorem kilku książek krytycznoliterackich m.in. Z lektur prozy obcej (1967), Prozaiczne początki (1971), Związki naturalne (1972), Pryncypia. O łasce literatury (1993), ...Wypiski... (2006). W r. 2010 opublikowano Końcówki. Henryk Bereza mówi (wywiad przeprowadzony przez Adama Wiedemanna i Piotra Czarniawskiego). W ostatnich latach, nakładem szczecińskiej FORMY, ukazały się Względy (2010) i Zgłoski (2011).
Omówienia dwóch ostatnich książek, pióra Wandy Skalskiej, znaleźć można na naszym portalu w dziale "port literacki".
Mało kto tak szanował i kochał literaturę. Niepokorny, samodzielnie myślący, wnoszący ferment. I choć często nie zgadzaliśmy się z jego opiniami, trudno było przecenić ich znaczenie.
Będzie nam pisania Henryka Berezy bardzo brakowało.
Redakcja LM