Październikowy numer „Pomeranii”

Категория: z dnia na dzień Создано: 09.10.2011 Опубликовано: 09.10.2011 Печать E-mail



Ukazał się dziesiąty w tym roku numer miesięcznika społeczno-kulturalnego "Pomerania" - zdobiony na okładkach fotami imponujących żaglowców (ze zlotu tychże w Gdyni miesiąc wcześniej). Bieżące wydanie liczy 64 strony plus 8 stron (z wyodrębnioną numeracją) edukacyjnej wszywki „Najô Ùczba”. Do październikowego numeru przyłączono dodatek przyrodniczo-ekologiczny „Bogactwo przyrody Kaszub – Północne Kaszuby”, gdzie znajdziemy m. in. artykuły Andrzeja Buslera o rezerwacie w mieście oraz Sławomira Lewandowskiego "Zatoka Pucka - Małe Morze Kaszubów". Jest też coś extra: płyta CD, zawierająca 21 najpiękniejszych bajek i baśni kaszubskich - w języku kaszubskim.
A co w samym numerze?

Sporo materiałów wartych pochylenie się nad nimi, spośród których część opublikowano, jak zwykle od pewnego czasu, w wersjach dwujęzycznych (to jest po polsku i kaszubsku).
Co zaciekawia? Na przykład informacja o otwarciu wystawy „Z kaszubsko-słowiańskich i polskich losów Pomorza Zachodniego” w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.
Dalej znajdziemy rozmowę Edmunda Szczesiaka z ks. prof. Janem Perszonem o trzydziestej piegrzymce kaszubskiej, uznanej za najdłuższą w historii pielgrzymek w Polsce. Najwytrwalsi pątnicy, idący z Helu do Lewoczy na Słowacji, przebyli 1040 km, a wędrowali 29 dni. Skąd wziął się pomysł tak długiej wędrówki? I dlaczego aż do Lewoczy?
Z kolei Marta Szagżdowicz przybliża Młode Miasto (historycznie rzecz biorąc - założone jeszcze w 1380 r. przez Krzyżaków) - ideę nowej gdańskiej dzielnicy, która ma powstać na dawnych terenach stoczniowych.
Pomorski pisarz, Marek Adamkowicz, debiutujący niedawno zbiorem opowiadań Szepty, publikuje materiał "Od wojsk miejskich do królewsko-pruskich" - tyczący historii Gdańska.
Kazimierz Ostrowski zamieszcza artykuł "Druh Wick" - z okazji 140. rocznicy urodzin ludowego pieśniarza Wincentego Rogali.

Nadto felietony w dwóch językach. K. Ostrowski ("Tablice") oraz Maria Pająkowska-Kensik ("O warkoczach, książkach i serwetkach") notują w języku polskim. W kaszubskim zaś Grégór J. Schramke ("Jignorancjô to mòc!" oraz "Robòta baro wôżnô dlô Kaszub..."), Słôwk Klas ("Etos robòtë"), Tómk Fópka ("Prowadnik w picym, abò na co sznaps...") i Rómk Drzéżdżónk ("Welacëjô"). A też - w 30. rocznicę śmierci - nieznany tekst Aleksandra Labudy "Dowòdzëzna" (z reprodukcją fragmentu rękopisu), pierwsza część "Kalendarium żywota" Floriana Ceynowy - "guru" Kaszubów ur. w 1817 r. (w oprac. Janusza Kowalskiego).
I to jeszcze nie wyczerpuje zawartości październikowego numeru.

Na koniec o kilku nowych książkach.
Obszerny materiał "Ciekawie i szczerze" zamieszcza Tomasz Rembalski. Rzecz dotyczy dwuczęściowych wspomnień Eryki Blaszczyk z Dortmundu, wydanych przez Instytut Kaszubski w ramach serii "Stegnami pomorskiego pogranicza".  To sama w sobie ciekawa historia. Jak się dowiadujemy z artykułu, dotychczas w Polsce nazwisko autorki wspomnień nie było znane, poza jej kaszubskim rodzinnym kręgiem. W 2007 roku na Targach Książki we Frankfurcie nad Menem zaprezentowano napisaną przez E. Blaszczyk książkę Kaschubische Birken. Erinnerungen (Kaszubskie brzozy. Wspomnienia), obejmującą lata II wojny światowej i początki Polski Ludowej (do 1957). Publikacja wzbudziła spore zainteresowanie. Wieść o książce szybko dotarła do Gdańska, do Instytutu Kaszubskiego, którego prezes - prof. Józef Borzyszkowski - nawiązał kontakt z autorką. Dowiedział się, że E. Blaszczyk marzy o przetłumaczeniu książki na polski, tak aby mogli ją przeczytać członkowie jej kaszubskiej rodziny i grono polskich przyjaciół z lat młodości. Ponieważ lektura Kaschubische Birken mogłaby wywołać pewien niedosyt u czytelnika, który chciałby poznać dalsze losy autorki, Instytut Kaszubski zdecydował się wydać książkę w nowej postaci, tak by objęła również lata życia E. Blaszczyk w Niemczech, tj. po 1957 roku. W ten sposób powstało nowe dzieło pod tytułem Kaszubskie brzozy. Błędne ogniki Zachodu – dwuczęściowe wspomnienia E. Blaszczyk, poprzedzone wstępem J. Borzyszkowskiego. Jednocześnie Instytut Kaszubski wydał kontynuację wspomnień w języku niemieckim Im Irrlicht des Westens (Błędne ogniki Zachodu).

Poza tym w dziale "lektury" znajdziemy krótkie przedstawienie (pióra Krzysztofa Kordy) debiutu powieściowego tczewianina Tomasza Hildebrandta Wyjechać, nie wrócić (Wydawnictwo Polnord - Oskar, Gdańsk 2010). Niektóre z pism, komentujące literackie dokonania, zdążyły już okrzyknąć debiutanta "polskim Emilem Zolą" lub przyrównać jego prozę do dzieł takich autorów, jak Hemigway, Faulkner, Hłasko i Stasiuk. Ile w tych wołaniach tromtadracji, a ile prawdy, przyjdzie czytelnikom samodzielnie ocenić.
W tymże samym dziale jest też zwięzła nota o nowym wydaniu tłumaczenia na język kaszubski Trenów Jana Kochanowskiego (Wydawnictwo REGION, Gdynia 2011). Autorem przekładu jest Janusz Mamelski.

Więcej szczegółów o numerze na stronie internetowej www.kaszubi.pl/o/pomerania