Paralipomena

Категория: z dnia na dzień Опубликовано: 15.01.2020 Печать E-mail

Kalina Kowalska

 

TABU MOJE

Wiesz, kiedy na pożegnanie objęłam cię czule
zmową milczenia, niespokojne ciało moje
szybko pojęło, że już cię nie będzie
w żadnym moim znaku. Aż do tego lata.
Ach, prawda! – Czy ty wiesz, że piszę?

Czy wiesz, że kiedy piszę, jestem
cała w drzewach, cała w szumie,
w świetle mrugającym, w sarnach i zającach?
Wiesz, że kiedy piszę kocham najmocniej?

Wyobrażasz sobie? – Niektórzy nazywają mnie poetką,
a ja im wybaczam, bo nie wiedzą, co czynią.
Dla świętego spokoju mojego ciała i duszy mojej
– wybaczam. I ciebie proszę o to samo.

 

 

Z WIDOKIEM NA BŁĘKIT

My też mieliśmy swoje miasto.
Obiecaliśmy je sobie. Jeszcze wtedy
nie rozumiałam, że coś ważnego
można zacząć od słów. Zwiastować
Palermo

na Sycylii. Koniecznie trzeba było dodać
– na Sycylii. Przecież mogło istnieć jakieś inne
Palermo, nie nasze. A tu chodziło o jasny cel
casa nostra w pełnym słońcu. Tęskniliśmy
za dobrym światem. Każde inaczej.

Mieliśmy już miasto.
Pamiętam. Chciałeś dać na zapowiedzi.
Oto ja i ty – zapowiedź pierwsza.
Oto ono – druga. A potem tęskniliśmy
długo i szczęśliwie.

 

 

POTRZEBNY MI WIERSZ DLA SPOKOJNYCH OCZU

Pocztówka z Lublina. Tyle zostało.
I mam z tego stworzyć coś epickiego.

Osiemdziesiąt słów, nie licząc adresu,
imion nadawcy oraz adresata. Tyle zostało.

A podobno gdzieś, w archiwach czyichś piwnic,
leżą moje listy bez sensu i bez znaczenia.

Wichrów wojny cyniczna logika - zachować plewy,
zniszczyć ziarno. Tak tu cicho o zmierzchu.

„Czy obejrzałaś te filmy, o których mówiliśmy?”
Obejrzałam, nie pamiętam. Tak tu cicho o zmierzchu.

„Musisz cholernie ładnie wyglądać w letnich sukienkach.”
Muszę wyglądać. Tak tu cicho o zmierzchu.

„Nie wiem, dlaczego tak powiedziałem, nie wierz w moje słowa.”
Dobrze, nie wierzę. Tak tu cicho o zmierzchu.

„Bardzo chcę cię zobaczyć i porozmawiać, całuję.”
Tak tu cicho o zmierzchu. Tak, obejrzałam.

Las, sierżant Waskow, pięć dziewczyn,
przeważające siły wroga.

Na koniec umarły mu wszystkie.
Jak ja tobie. Jak ty mnie.

 

 

ELEGIA NA MILKLIWEGO NARRATORA I CICHĄ ORKIESTRĘ

Obudziłam się dziś w twojej skórze.
Zrozumiałam, jaki spokój może nieść
zapach kobiecego ciała i jaką rozpacz.

 


FOTOGRAFIA

Posiwiałeś i ładnie ci w czerwieni.
Tylko tyle miałabym do powiedzenia,
gdybym miała kłamać w żywe oczy.

W twoje żywe oczy, gdybym mogła
kłamać bez końca, że jestem
bez ciebie jakby nigdy nic.

 

 

JESTEM BOGIEM

Jestem Bogiem i mówię – wstań!
Idź się ogolić, połóż na twarz jogurt,
zmyj ciepłą wodą, kiedy zaschnie.
Potem pogładź policzki.

Zrób kawę. Zapomnij, ile cukru.
Spytaj, czy byłam u lekarza,
zgłośnij radio na wiadomości sportowe,
spytaj znów, czy byłam u lekarza.

Podaj mi ręcznik. Przypomnij sobie,
że jestem Bogiem i jeśli jeszcze raz spytasz,
czy byłam u lekarza, to cię zabiję.
Spytaj po raz trzeci, czy byłam u lekarza.

Spóźnij się. Wystaw moją cierpliwość na próbę,
moją łaskawość, aksamit, zapach różanego olejku,
zielone jabłuszko, szampon piwny w saszetkach,
nieskończony PRL. Zadzwoń. Teraz
mam cały telefon dla siebie – uwierzysz?

Jestem Bogiem tego wiersza.
Mogę wszystko. Otwieram groby,
z urn wysypuję popioły, zawracam rzeki do źródeł,
odtwarzam ścieżkę dźwiękową z Krzyżaków - Bitwa pod Grunwaldem,
gaszę światło na klatce schodowej w najważniejszym momencie, mówię – wstań!
Żyj przeze mnie.

Kalina Kowalska

 

 

Przeczytaj też wcześniejsze wiersze K. Kowalskiej (dział “poezja”), a także w „porcie literackim” recenzje jej tomów poezji: Za mną przede mną (2011), Światło (2012, Łupki (2013) oraz Złodziejka głosu (2016)

 

Kalina Kowalska (pseudonim Beaty Golacik) - ur. 1966 r., ukończyła teologię na KUL oraz studia podyplomowe: Filozofia i etyka (Uniwersytet M. Curie-Skłodowskiej w Lublinie), Wiedza o społeczeństwie i edukacja europejska (Wyższa Szkoła Dziennikarska im. M. Wańkowicza w Warszawie) i Zarządzanie zasobami ludzkimi (Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie). Nauczycielka w szkole średniej. Pracuje i mieszka w Świdniku. Zajmuje się również publicystyką literacką.
Publikuje m. in. w lubelskim czasopiśmie literackim „Akcent”, raciborskim półroczniku literacko-społecznym „Almanach Prowincjonalny”, roczniku kulturalnym „Piosenka”. Umieszczona w gronie autorów antologii poetów lubelskich Bogusława Wróblewskiego "Lublin - miasto poetów" (2016).
Strona autorska: http://beatagolacik.autorzy365.pl/