„Czy Bóg tutaj” Małgorzaty Gwiazdy-Elmerych
Irmina Kosmala
BÓG I LUDZKIE SŁABOŚCI
Często bardzo dużo mówimy o Panu Bogu, ale najpierw trzeba się spotkać z samym sobą, a potem z Bogiem. Prawda o sobie zawsze prowadzi do Boga.
ks. Jan Twardowski
Od zarania filozofia, a w zasadzie jej ważna dziedzina – etyka, z wpisaną weń aksjologią – zmaga się z fundamentalnymi pojęciami takimi, jak: prawda, dobro, życie, niezależność, godność, zło, kłamstwo, nienawiść… Na te i szereg innych ważkich pytań, zahaczających również o estetykę, jak np. pytanie o piękno, spróbowała uzyskać odpowiedź autorka niniejszej książki.
Asumptem do wydania zawartych w niej reportaży stał się cykl programów pt.: Czy Bóg tutaj zagląda?, zrealizowanych dla TVP Szczecin w latach 2008-2010, jak poinformowała Małgorzata Gwiazda-Elmerych w nocie końcowej „od autorki”.
Dokładnie dwa lata dziennikarka przemierzała wzdłuż i wszerz Polskę, by spotkać się ze zwykłymi ludźmi i przekonać się, w jaki sposób będą potrafili zmierzyć się z trudnymi egzystencjalnymi pytaniami, zakorzenionymi w moralnej glebie.
Za cel obrała sobie liczące mniej niż sto osób wsie, bowiem zależało jej na spotkaniu z osobami znającymi wzajemnie siebie, swe mocne i słabe strony, tworzącymi specyficzne więzi społeczne w swych na ogół biednych wiejskich mikrowspólnotach.
To, co od razu rzuca się czytelnikowi w oczy, to fakt, że książka Małgorzaty Gwiazdy-Elmerych jest bardzo uporządkowana formalnie. Każdy rozdział otwiera absorbujący tytuł, stanowiący zarazem rodzaj pytania-problemu, który stawia do głębszego rozważenia przed spotkanymi przypadkowo mieszkańcami odwiedzanej wsi. Po każdym tytule zamieszone są dwie biało-czarne fotografie, przestawiające tablicę z nazwą danej miejscowości oraz jej jakimś charakterystycznym fragmentem. Następnie otwierające cykl spotkań rozmowy poprzedzone są odpowiednim cytatem z Biblii, stanowiącym pretekst, czy też będącym uzasadnieniem do zadanego za chwilę pytania respondentom. Dalej, po krótkim opisie wsi – jej usytuowaniu, opisie bliskości domostw, stanu budynków - ostatnia, najważniejsza część książki – Spotkanie.
Małgorzata Gwiazda-Elmerych przez dwa lata swej wędrówki przez polskie wsie zajrzała do dwudziestu siedmiu miejscowości. Dla każdej z nich przygotowała inne pytania aksjologiczne, zadając je w każdej z wsi kilku przypadkowo spotkanym osobom. Łatwo wywnioskować, że takich zapisanych rozmów znajdziemy w Czy Bóg tutaj około setki. U progu wędrówki – w Krzepocinie, gmina Świrzno – zapytała o Boga i Jego obecność w naszym życiu. Niestety zarówno tu, jak i w następnych odwiedzanych wioskach często okazywało się, że rodzinne relacje bywają poszarpane, zaburzone lub w ogóle ich nie ma, ponieważ nikt z nikim już tu nie rozmawia. „Chyba, że rodzinnymi stosunkami można nazwać pogardę i nienawiść” (s. 14).
W trakcie lektury tych niecodziennych spotkań często możemy odnieść wrażenie, że ludzie niespodziewanie oderwani od swych przydomowych prac, nie potrafią poradzić sobie z klarownym wyrażeniem myśli. Być może dlatego, że znienacka wyrwani zostali do odpowiedzi lub też, że nigdy stawianego przed nimi problemu dotąd poważnie nie rozważali. Zauważamy jednak, że autorka nie poprzestaje na ich zdawkowych uzasadnieniach, próbuje ciągnąć za języki, by wydobyć z rozmówców prawdę o wsi. W końcu po to tu przyjechała.
Niestety, często również pytania dziennikarki pozostają bez odpowiedzi z tej racji, że rozmówca jakby ich nie słysząc, opowiada swoją historię, którą uważa za godną przytoczenia. Nierzadko również posługuje się w swej wypowiedzi komunałami typu „Pieniądze szczęścia nie dają”, „Każde grabie grabią do siebie”, itp.
Ale zdarzają się również i takie sytuacje, w których zapytany daje odpowiedź zadziwiającą – np. we wsi Białokury, gmina Siemyśl, zagabnięty człowiek o cuda w jego życiu, odparł: „Cud zdarza się każdemu z nas, bo każdy z nas umrze. Śmierć jest cudem” (s. 54). Z kolei we wsi Zatoń Dolna, gmina Chojna, na pytanie o drogę, jaką się przemierza, jaka ona jest? „-Przeklęta” – odpowiada dosadnie rozmówca. W takich momentach dialog „gubi trop”. Pozostaje milczenie i echo tej niespodziewanej gorzkiej odpowiedzi, z którą odtąd trzeba iść dalej w inną wieś, do innych pytań, ku innym ludzkim problemom. Warto również zaznaczyć, że niektóre tematy poddane rozwadze mogą i wysoce wykształconego człowieka wprawić w onieśmielenie intymnością czy trudnością ich roztrząsania. Do nich między innymi należeć będą pytania o zdradę, nienawiść czy chciwość.
Dostrzegamy zatem, że przypadkowi i do końca pozostający anonimowymi bohaterowie tychże spotkań, zarysowani przez autorkę pobieżnym opisem wyglądu zewnętrznego, bardziej intuicyjnie odpowiadają na zaproponowane problemy do rozważenia, odwołując się chętnie do analogii z życia codziennego aniżeli tworzą teoretyczne ich uzasadnienia.
Atutem pytań zadawanych przez Małgorzatę Gwiazdę-Elmerych jest to, że potrafią niepokoić również i nasze, czytelników umysły. Roztrząsamy je na swój sposób, próbując zdobyć się na jakąś sensowną odpowiedź…
Najcenniejszą rzeczą, sądzę, wyzierającą z tych niepowtarzalnych spotkań z ludźmi raczej starszego pokolenia, gdyż młodzież z chwilą usamodzielnienia, wybywa zaraz z małej zapadłej wsi do miast w poszukiwaniu wykształcenia, pracy i lepszego życia, jest prawda o nich samych. Przykładem takiego doświadczenia niech będzie starsza kobieta, która w „Drugiej szansie, drugim życiu” opowiedziała naszej dziennikarce przejmującą historię swojej drogi, zwątpień i upadków, doprowadzających do chęci zakończenia ziemskiej tułaczki w drastyczny i nieodwołalny sposób.
A zatem książka M. Gwiazdy-Elmerych to niecodzienne doświadczenie spotkań z biednymi, samotnymi, często opuszczonymi przez najbliższych ludzi, skłóconych z Panem Bogiem i całym światem. Ale zarazem to radosne obcowanie pośród tych, którzy pogodzili się ze swym przeznaczeniem, potrafiących współczuć, przebaczać i troszczyć się o bliźniego.
Małgorzata Gwiazda-Elmerych „Czy Bóg tutaj”,Wydawnictwo FORMA, Szczecin-Bezrzecze 2018, str. 394
Irmina Kosmala