Notatki na marginesach (40)

Category: z dnia na dzień Published: Thursday, 03 December 2020 Print Email

Bartosz Suwiński

KOTLINA. GŁUŻENIE

1.
„Złomek mówi, że się zepsuł samolot, to mówię cholera ambajs no”. „Tata, ja zbudowałem skuter żeby latał po moich nerwach jak wena”. „Czyste niebo, ani jednej chmurki. Mały sisior mówi ambajst”.

2.
Znoszę do piwnicy worek z ziemniakami, odmykam kłódkę, a na ziemi martwy, młodziutki jeż. Sine łapki. Biorę go na szpadel i wynoszę pod kamień, pod świerk. Czarne jabłuszko trzyma się jednej witki. „Dlaczego długi nóż / rozcina codziennie horyzont? / To dlatego, / że żyję” (Anna Kamieńska).

3.
Przepuszczam gromadę gęsi zaganianych na podwórze. Kilkanaście saren skubie ścieżkę. Dopiero teraz widać pola babiego lata. Kufajka na sznurze. Słońce odbija się w kałużach, na rozstajach. Nad głowami ości szkielet z chmur. „Wędrowiec przesłania szalem / szyję i usta, i zakapturzeni pasterze / przechodzą w swoich długich płaszczach” (Antonio Machado, przeł. A. Międzyrzecki).

4.
Mamidło w stojącej wodzie, bełt juchy wsiąkający w piórko, łąka rozpulchniona wilgocią jak dziąsło Gucia. Widmo w glorii, przy rzuconych kamieniach, przy kości. Janek: „Jak będę duży, to będę nosił światło”.

5.
Dwie miski pod rynną: blaszana i plastikowa. Ta druga różowa. Przelewa się woda. Jeż wywraca się na grzbiet idąc pod górę liścia. Zimorodek zostawia dwie smugi: niebieską i brązową. Drżą podkłady. Janek: „Tata, para nie leci z pociągu w ogóle. Trzeba będzie kupić od dymu z komina”. Dobrze, a teraz podaj mi lotkę.

6.
Trzydzieści dwa gołębie siedzą nieruchomo na linie trakcyjnej, pod spodem, na drugiej, jest ich jeszcze sześć i jeden na czubku. Sześć małych kotków, w tym cztery rude i dwa czarne, choć kotka stalowa. I odpędza. Owce, jedna czarna, część siedzi, a część stoi. Pies jeden i drugi. I ja bezpański i on śpiący w wózku. Mioty i mity. Łąkowe buchalterie. Pociągi odjeżdżają i przyjeżdżają, a może jest dokładnie na odwrót. Worki ze śmieciami na polach. Część ludzi nie ma nic wspólnego z człowiekiem. Samotni, ostatni, przegrani. „W kopciu wron / dymi chmurą” (Jerzy Ficowski).

7.
„Puść korzeń. / Idź razem ze światem, / Jak czynią to umarli, / Którzy przystają na wszystko. / Zwolnij uścisk. Wejdź w morze / jak wiatr o krętych drogach. / Nie. Powstań. Zaczerpnij tchu. / Śpiewaj. Niech twe oko nie widzi nikogo” (James Dickey, przeł. T. Sławek). Nie mam już oczu dla ciebie. Nie umiem zacząć od nowa. Nie chcę już pisać pierwszego, nigdy nie skończonego, wiersza.

8.
Zgubiliśmy pismo, choć i tak nie mogliśmy nic rozszyfrować. Oddaliśmy słowa – dostaliśmy życie. Zobowiązaliśmy się, że nie stracimy znaczenia, w kółko opowiadając tę samą historię. Mówiąc o innych sprawach, zapomnieliśmy o innych sprawach. A obok ktoś kocha, cierpi, umiera i nie ma na to rady.

9.
„Dobranoc wietrze / Gdzie skryłeś swoje dudy / Z których wylatują ptaki” (Rudolf Fabry, przeł. J. Waczków). W słowach mieszka przeszłość, ich figury tańczą. Mogę być z tobą już zawsze drugie, trzecie, czwarte…

Bartosz Suwiński

 

Przeczytaj też wcześniejsze odcinki „Notatek na marginesach” B. Suwińskiego, wiersze autora w dziale 'poezja', a także w 'porcie literackim' recenzje jego tomików: Bliki (2013), Odpust (2013), Uroczysko (2014), Wyraj (2017), Bura (2019) oraz książki eseistycznej Pory poezji. Koncepcja czasu w twórczości poetyckiej Krystyny Miłobędzkiej (2017)