Katarzyna Kuroczka - WIERSZ

Category: z dnia na dzień Published: Sunday, 26 April 2020 Print Email

NOWY PEJZAŻ

kasztany nie dla norwida w tym roku
ale pierwszy raz dla siebie kwitną
człowiek usunął się w bezradność
oddając naturze przestrzeń wokół

szpak śpiewa i trzepocze dumnie
w przerwie nad budową gniazda
szanując jedynie kawkę
która próbuje zniszczyć jego dom

łosie zwiedzają miasta porzucone
niczym po nuklearnej zagładzie
a gołębie ćwiczą się w lotach
ze skrzydłami na znak victorii

i tylko organy w kościele
tęsknią za śpiewem nawet fałszywym
bo bez niego rozsychają się
piszczałki i giną oktawy

(23 kwietnia 2020, Bytom)

 


Przeczytaj też u nas wcześniejsze wiersze K. Kuroczki (także jako Katarzyny Berety), zapis jej słuchowiska Witraże, a też felietony Szkoła jako śmiertelna choroba przenoszona systemowo z pokolenia na pokolenie oraz E-sej o posttwórcy, czyli chyba zabrnęliśmy w ślepy zaułek