Poczta lyteracka (czerwiec 2018)

Category: z dnia na dzień Published: Sunday, 24 June 2018 Print Email

Piotr D.,Marly le Roi, Francja. (…) Przez wiele lat byłem paryskim marszandem i przyjacielem polskiego, tragicznie zmarłego malarza, Zdzisława Beksińskiego. W związku z promocja jego sztuki we Francji i w Europie Zachodniej napisałem książkę pod tytułem < Zmagania o Beksińskiego > oraz wydałem korespondencje z nim pod tytułem < Beksiński-Dmochowski Listy 1999 - 2003 >. Czy byliby Państwo zainteresowani sporządzeniem w Waszym piśmie recenzji z tych książek? (…)
Byłbym wdzięczny za jakąś odpowiedź, nawet negatywną, bo chciałbym uniknąć niepotrzebnego oczekiwania w kolejce na poczcie wysyłając Wam książki, które i tak nie miały by szansy wzbudzić Waszego zainteresowania (…)
Szanowny Panie – zapewne znane jest Panu powiedzenie o kupowaniu kota w worku. Innymi słowy w ciemno obietnicy recenzji dać nie możemy (choć jako taka twórczość Z. Beksińskiego jest w kręgu naszych zainteresowań). O tym zadecyduje odbiór jakości publikacji. Jeśli zdecyduje się Pan książki przysłać, w najgorszym przypadku będą przynajmniej odnotowane w dziale ‘publikacje nadesłane’.

Maciej M., Szczecin. Szanowni Państwo! Gorąco pragnę przedstawić Państwu zbiór moich liryków, które dołączam w załączniku do tego e-maila. Stanowią one owoc mojej wieloletniej pracy i są rozrachunkiem z wyznawanym przeze mnie światopoglądem. Ukazane w różnych stylach, nierzadko z użyciem ironii, poruszają problemy natury egzystencjalnej. Będę bardzo wdzięczna za Państwa opinię na ich temat. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Panie Macieju – to mamy problem z nadesłanymi lirykami. Gdyż intencje, tematy, motywy - jak choćby w strofach drążących kontekst schyłku życia i dziecięctwa: Nad ujściem rzeki siedział starzec zgarbiony / Przez swe wspomnienia pozostawiony / Rzeka o wschodzie do morza wpadła / O zachodzie nad morzem noc zapadła / Nad ujściem rzeki siedział chłopiec malutki / Tulił do siebie kocyk cieniutki – są ciekawe, jednak źle z poetycką artykulacją. Prawdę mówiąc fatalnie. Prosił Pan w dalszej części listu o szczerość. Stąd odpowiedź wprost: może lepiej w Pańskim przypadku zawiesić nadzieje literackie na innym kołku?

Jakub P., Kraków. Kłaniam się szanownej redakcji. Chciałem przedstawić dwa swoje teksty. Mam nadzieję, że otrzymana opinia pomoże mi w dalszym rozwoju. Nazywam się Jakub P(…), posługuję się pseudonimem Balor.
Panie Jakubie, trudno na podstawie dwóch krótkich tekstów poetyckich wyrazić obszerniejszą opinię. Chwilowo mogę powiedzieć, że świeże u Pana obrazowanie, pociągająca strofika. Coś w tych utworach się dzieje. Proszę o kilka następnych tekstów. Wówczas odpowiemy Panu pocztą elektroniczną.

Wacław O., Słupsk. (…) Nie wiem jakie są u was obyczaje, ale trzeci albo czwarty raz wysyłam opowiadania i nic. To znaczy przepraszam, za pierwszym razem była odpowiedź, że mam czekać na odpowiedź. Ale ile można czekać? (…)
Wielce niecierpliwy Panie Wacławie – tak się składa, że przychodzi bardzo dużo ofert, listów, zapytań. I na wszystkie staramy się odpowiedzieć – choć niejednokrotnie dłużej to trwa. Jak w Pana przypadku. Bo przecież załączył Pan kilkanaście opowiadań, z którymi też zamierzamy się zapoznać – gdy kolejka nadejdzie. Może jeszcze w lipcu.

Joanna K., Szczecinek. (…) Zaczęło się niewinnie, bo mój chłopak przysłał mi swoje wiersze (…) I wtedy pomyślałam, że ja też mogę pisać. I wymieniamy się teraz (…) Aż natrafiłam na „Latarnię Morską” i tam wiersze o miłości (…) Mam już gruby zeszyt cały zapisany. I ten drugi od mojego chłopaka (…)
Sympatyczna Joasiu, przede wszystkim dziękuję za długi i mocno emocjonalny list. I nie wiadomo czym zasłużone zaufanie. Zaiste, porywy serc potrafią unieść wysoko (a czasem i z chmur strącić) – Twoich spostrzeżeń w tej materii nie sposób podważyć. Jednak nie zawsze (a właściwie rzadko) przekłada się to na umiejętność operowania poetyckim słowem. Tak jest właśnie u Ciebie i Twojego wrażliwego chłopaka. Naturalnie zrobisz jak zechcesz, ale skoro pytasz, to nie namawiam do szerszego ujawniania Waszych tekstów: raz przez ich szczegółowo przedstawioną intymność i dwa – z powodu niedostatków warsztatu literackiego.

Kamil G., Danuta J.-J., Borys B., Maria K.-B., Bohdan Ś., Elżbieta J.-M., Krystian O., Dominik E., Lidia Sz., Andrzej A., Jadwiga U., Joachim Z., Lech K., Franciszek C., Urszula F., Agata A.-B., Hubert S., Andrzej W. - dziękujemy, nie skorzystamy.

Jan Chrzan