Poczta lyteracka (czerwiec) 2014
Maria Zofia T. z Gdyni. Dzień dobry. Chciałabym zaprosić do przeczytania ciekawej książki. W razie chęci jej przeczytania (i ewentualnie zrecenzowania) na życzenie mogę przesłać e-booka. (...)
Wielce Szanowna Pani – lubimy czytać ciekawe książki, a czasem i recenzować. Jednak nie mamy zaufania do publikacji wyłącznie elektronicznych (czy też w ogóle rodem ze światów wirtualnych). Jeśli zechce Pani nadesłać książkę w formie tradycyjnej (to jest wydrukowaną na papierze), wówczas zobaczymy.
Eliza Anna S. >(...)op.pl< Szanowni Państwo, chciałabym spytać czy mogę przesłać na Państwa adres mój tomik poezji (…). Być może ktoś zainteresuje się "młodym" debiutantem? Wydałam tomik poezji, w którym jest 111 wierszy "rozświetlonych" (…) Ze zdjęciami zrobionymi przez mojego syna Piotra (...) Wstęp do tomiku napisał (…). Powinnam jednak dodać, że tomik wydałam pod pseudonimem (moje nazwisko panieńskie) (…) Nie wiem - nie mnie to oceniać - czy w moim tomiku są oryginalne teksty związane z morzem, ale kilka tekstów ociera się o "morze":) (...)
Pani Elizo – dużo, dużo słów. Za dużo. Proszę po prostu tomik zapakować w kopertę i przysłać. I albo utwory obronią się same, albo nie. W ciemno niczego obiecać nie mogę.
Tadeusz Z. z Hiszpanii. Dzień dobry, gorąco pozdrawiam, bo u mnie już lato. (...) W załączeniu felieton. Może się spodoba? W każdym razie proszę o odpis. Pozdr. TZ
Szanowny Panie Tadeuszu, cóż, przykra sprawa. W kształcie, jaki jest, opublikować nie możemy. Za dużo chaosu, polityki, mówienia o sobie. Może inny w przyszłości będzie do zaakceptowania? A tu, nad Bałtykiem, też jakby lato. Aura z roku na rok psikusów nam nie szczędzi.
Paweł Michał W. >p.w(...)op.pl< Zwracam się do Pana z gorącą prośbą o możliwość publikacji w czasopiśmie literackim "Latarnia Morska". Jeśliby taka możliwość istniała, to jaką drogą należałoby przesłać propozycję - tradycyjną czy elektroniczną, w postaci załączników? Czy czasopismo publikuje wiersze, eseje, recenzje, szkice, kroniki, itp? Czy w przypadku publikacji można liczyć na gratyfikacje finansową? Czy z autorem podpisywana jest umowa wydawnicza i czy z związku z jej podpisaniem należy stawić się osobiście w siedzibie czasopisma, czy wystarczy przesłać ją drogą pocztową? Prosiłbym o, w miarę możliwości, szybką odpowiedź, lub w ogóle o jakąkolwiek, gdyż jak do tej pory czasopismom, z nielicznymi wyjątkami, ciężko jest napisać do mnie krótki mail potwierdzający lub odrzucający propozycję publikacji.
Drogi Panie – teksty (lub ich próbki w rozsądnych rozmiarach) słać najlepiej elektronicznie, w postaci załączników do e-maila. Bez formatowania. Co publikujemy? Proszę spróbować pokonać lenistwo i obejrzeć dostępną zawartość na www.latarnia-morska.eu. Umów nie podpisujemy. Na honoraria nas nie stać. Jeśli teksty nadejdą – po lekturze odpiszemy (chociaż z powodu lawin nadchodzących ofert nieraz długo to trwa).
Dorota N. z Nowego Tomyśla. Czy mogę poprosić o informację jakie warunki należy spełniać, aby móc u Państwa opublikować wiersze? W jaki sposób je przesłać i na jaki adres? Czy można zaprenumerować czasopismo i w jaki sposób?
Droga Pani Doroto – na dwa pierwsze pytania odpowiedź jak wyżej. Co do trzeciego – przykra sprawa. Bo tajemnicą poliszynela jest fakt, iż „Latarnia Morska” w postaci papierowej nie istnieje od 2012 roku.
Dezydery B. >derek(...)gmail.com< Piszę do Państwa z propozycją, a mianowicie chciałbym zgłosić swój tekst do publikacji w Latarni Morskiej. Wcześniej w prasie i Internecie ukazywały się moje opowiadania, eseje i artykuły. Niedawno zakończyłem pracę nad moją debiutancką książką prozatorską.(…) Przesyłam Państwu krótkie opowiadanie i czekam na Państwa odpowiedź.
Szanowny Panie, dziękujemy za propozycję, ciekawa. Rzecz konstrukcyjnie skrojona dobrze i językowo niczego sobie. Tylko te wulgaryzmy. Nie ma uzasadnienia dla ich użycia. Gdyby Pan ich się z tekstu pozbył (lub zastąpił je synonimami o nie tak ciężkim wydźwięku), z chęcią opublikujemy.
Mirosław M. >(...)gmail.com< Szanowni Państwo Przesyłam zestaw wierszy z myślą o publikacji na łamach Państwa czasopisma. Kilka słów o mnie: Rocznik 79. Piszę prozę i poezję. Jestem laureatem ogólnopolskich konkursów literackich. Publikowałem w PKP-zin, Angorze, ProArte. (…)
Drogi Panie, mroczne te Pańskie strofy (Wiersz zaczyna się rozpaczliwie pretensjonalnie: / jego bohater liryczny właśnie podcina sobie żyły),w formie mocno sprozaizowane, zapowiadające interesującego poetę. I niekoniecznie, jak notuje Pan w jednym z ostatnich nadesłanych utworów Zostawić trzeba będzie to wszystko, skryć się w oku / szaleńca, śpiewać mu psalmy piekielne i czekać lepszych czasów. Proszę nadesłać coś nowego za pół roku, rok. Może wtedy coś uda się wybrać do publikacji.
Małgorzata G. ze Szczecina. (…) Mam pytanie w związku z ewentualnym zamieszczeniem na Państwa stronie internetowej recenzji moich trzech publikacji, napisanych przez Prof. Jana Zdzisława Brudnickiego. Pragnę krótko się przedstawić. (…) Na początku 2013 roku wydałam dwie publikacje w Warszawie. (...) Przesyłam Państwu niektóre tylko linki, traktujące właśnie o tych książkach. (…) Natomiast w 2011 roku wydałam w Szczecinie tomik poezji Droga wraz z własnymi surrealistycznymi grafikami, który z kolei rozprowadziłam sama po szczecińskich księgarniach. (…) zajęłam się i zajmuję realizacją kilku serii prac plastycznych. (…) Nieobcy jest mi również taniec - jestem uczennicą szkoły tribal fusion w szkole tańca Abballu. (…) czy jest u Państwa możliwość zamieszczenia recenzji Prof. Brudnickiego, które przesyłam w załączniku lub ich fragmentów, czy może trzeba spełnić określone warunki? Zaś jeśli nie zgodzą się Państwo na recenzje, to czy można podesłać Państwu kilka wierszy lub rysunków?
Droga Pani Małgorzato, podobnie jak u cytowanej wyżej Elizy Anny S. - za dużo słów. A nawet przelicytowała Pani wspomnianą, przedstawiając praktycznie cały swój twórczy życiorys. Imponujący sam w sobie, fakt, lecz skupmy się na pytaniach. Z zasady nie publikujemy cudzych recenzji (mamy recenzentów własnych), tym bardziej książek nam nieznanych. Jeśli nadeśle Pani wspomniane książki, przeczytamy i zobaczymy. Być może, gdyby po lekturze okazało się, że większych zastrzeżeń do merytoryki dołączonych omówień prof. J.Z.Brudnickiego nie ma, wyjątkowo opublikujemy. Co do nowych wierszy czy rysunków – droga otwarta. Z tym, że nie mogą to być rzeczy gdziekolwiek przedtem publikowane (nie praktykujemy przedruków).
Lech B. >(...)o2.pl< Witam. Mój tekst ukazał się w Latarni Morskiej jakieś sześć lat temu, więc może mógłbym podesłać do ewentualnej publikacji "coś" z moich nowszych tekstów? Może jakieś krótkie opowiadanie lub jednoaktówkę?
Panie Lechu, ależ tak, pamiętam Pański jednoaktowy dramat „Ajakos”. Jego zapis na naszym portalu sporo ma odwiedzin. Czyli jest czytany. Proszę podesłać „coś” z nowszych utworów. Może i tym razem dojdzie do publikacji.
Jan Chrzan