„On też jest tylko jeden. Antologia wierszy o ojcu” w wyborze i opracowaniu Jerzego Fryckowskiego, Wydawnictwo TAWA, Chełm 2014, str. 208

Category: port literacki Created: Thursday, 25 December 2014 Published: Thursday, 25 December 2014 Print Email


Szymon Prowacki

O OJCU WIERSZEM

Właśnie leży przede mną na biurku starannie edytorsko wydana (twarda oprawa, szycie, bigowanie, wyklejki, kredowy papier) antologia wierszy o ojcu On też jest tylko jeden w wyborze i opracowaniu Jerzego Fryckowskiego. Kto zacz Jerzy Fryckowski? Uważni czytelnicy naszego portalu mieli okazję go poznać. Wszak publikowaliśmy jego utwory, a ostatnio recenzowaliśmy (piórem Agnieszki Kołwzan) jego ostatni zbiór poetycki Chwile siwienia (2013). Nim bliżej o samej antologii, kilka zdań o skromnym i niezasłużenie mało znanym twórcy.

Jerzy Fryckowski (rocznik 1957) to barwna postać. Z profesji nauczyciel polonista - uprawiający swój zawód w Dębnicy Kaszubskiej, gdzie mieszka. Jednak kształcenie dzieciaków tylko częściowo wypełnia jego życie. Gdyż poza tym (a właściwie obok czy też równolegle) to poeta, krytyk literacki, dziennikarz, redaktor, wreszcie animator kultury o ciągotach teatralnych. Nie stroniący od satyry – swego czasu, na turnieju w Bogatyni, obwołany został nawet... Królem Łgarzy. Tak, tak, to prawda.

Laureat wielu znaczących konkursów literackich. Debiutował w 1989 roku zbiorem Cierpliwość ubogich. By wydać później kilkanaście książek, między innymi tomiki wierszy Copulum abruptamae (1991), Aleja dusz (1992), Gdzie już cicho o mnie (1995), Zaufać ślepcom (1997), Treny (1999), Kiedyś nas uśpią (2007). Jego utwory poetyckie znaleźć można w... ponad 270 almanachach i antologiach, a niektóre z wierszy tłumaczone były na angielski, niemiecki, francuski, hindi, litewski, czeski, serbski, słoweński, węgierski, esperanto i szwedzki.

A teraz popełnił dzieło nowe, o którym od lat krążyły wieści w środowisku literackim (że szykuje, że zbiera, że wydawcy szuka) – antologię wierszy o ojcu. Pierwszą taką w Polsce. Jak pierwszą taką była jego wcześniejsza antologia – poezji wigilijnej: Słowa bielsze od śniegu (2006). Widać poeta z Dębnicy Kaszubskiej ulubił antologijną robotę – chciałoby się rzec. Ku chwale literatury (tu konkretnie poezji) dłubiąc w zasobach ojczystych ksiąg.

Bo wykonał robotę potężną – teraz już wyłącznie o samej antologii On też jest tylko jeden. Potężną i solidną, opatrzoną ponad stu sześćdziesięcioma przypisami, ujawniającymi źródła zaczerpnięcia publikowanych utworów.

Powiada w rozbrajający sposób J. Fryckowski we wstępie odautorskiego wstępu: Antologii wierszy o matce ukazało się na rynku przynajmniej kilkanaście. Lepszych i gorszych, każda jednak szybko znikała z półek ze względu na swoją zawartość, na możliwość przyżycia niesamowitych wzruszeń, wspomnień. Powiedzenie – Matka jest tylko jedna – zostało jednak tak wyświechtane, sprowadzone do banału, że ostatnio kojarzy się tylko z butelką wódki w lodówce w znanym dowcipie. Zapragnąłem przywrócić poetycki blask tej mądrości, ale zmieniając jej podmiot. Uważam, że ojciec też jest tylko jeden. I nic tu nie odkrywam, taka po prostu jest biologia. Nie możemy pominąć jego roli, chociaż nam, mężczyznom, nie jest dane nosić swojego dziecka pod sercem przez wiele miesięcy.

I nieco dalej w tymże wstępie dzieli się rozterkami: Innym problemem był sposób ujęcia tematu. W trakcie prac nad antologią pojawiły się przynajmniej dwa dodatkowe nurty. Pierwszy to ojcostwo, czyli poeta jako ojciec, a nie jako dziecko. Moim pierwotnym założeniem było pokazanie ojca z pozycji dziecka, więc zaniechałem tego kierunku. I nurt drugi, bardzo szeroki (na pewno zasługujacy na osobne ujęcie), to ojciec duchowy, Bóg czy też postać Jana Pawła II. Z tej tematyki też zrezygnowałem z powodów wymienionych powyżej.

A w "Post scriptum" antologii zadedykowanej własnemu ojcu, opowiadając m.in. o kłopotach wydawniczych z publikacją książki, notuje i taką refleksję: Tylu prostych rzeczy nauczyli nas ojcowie. Jak strugać ołówki, by się nie pokaleczyć, jak kopać robaki na ryby. Pokazali, jak jeździć na rowerze, okopać namiot, rąbać drewno, skręcać papierosy, pić wódkę, tak by się nie upić, jak podobać się kobietom. Nie nauczyli, jak być wiernym tej jedynej, wybanej, gdy umieliśmy być wierni całej Polsce. Jednak o to już możemy mieć pretensję tylko do siebie.

Antologia zawiera utwory ponad stu autorów – poczynając od Franciszka Karpińskiego (1741-1825) po poetów współczesnych. W większości przypadków każdego twórcę reprezentuje jeden, góra dwa utwory. Najwięcej znajdziemy tu wierszy Anny Świrszczyńskiej.

I pora na przedstawienie pełnej listy poetek i poetów wypełniających antologię. Są to: wspomniany przed chwilą Franciszek Karpiński, Sebastian Lesiczka, Maria Konopnicka, Jan Brzechwa, Władysław Sebyła, Konstanty Ildefons Gałczyński, Stanisław Ciesielczuk, Marian Jachimowicz, Stanisław Paleczny, Jan Śpiewak, Stanisław Piętak, Anna Świrszczyńska, Józef Andrzej Frasik, Czesław Miłosz, Maciej Józef Kononowicz, Jan Bolesław Ożóg, Janina Soszyńska, Juliusz Krzyżewski, Jan Huszcza, Stanisław Misakowski, Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Różewicz, Zdzisław Stroiński, Mieczysława Buczkówna, Jerzy Ficowski, Zbigniew Herbert, Stanisław Jeż, Tadeusz Śliwiak, Leszek Bakuła, Tadeusz Nowak, Barbara Stefania Ciszyńska, Bohdan Drozdowski, Zbigniew Jankowski, Jan Zych, Anka Kowalska, Ewa Najwer, Narian Grześczak, Józef Małek, Rafał Orlewski, Ernest Bryll, Józef Bułatowicz, Nikos Chadzinikolau, Wiesław Malicki, Zofia Grabowska-Andrijew, Zygmunt Bukowski, Teresa Nietyksza, Christian Medardus Manteuffel, Lech Franczak, Waldemar Kazanecki, Paweł Kuszczyński, Bogusława Latawiec, Adam Szyper, Mirosław Boruszewski, Adriana Szymańska, Mieczysław Stanclik, Jerzy Tomaszkiewicz, Kazimierz Karwat, Rafał Wojaczek, Adam Zagajewski, Henryk Cyganik, Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, Dorota Lorenowicz, Jerzy Włodzimierz Misztela, Maria Ewa Aulich, Józef Baran, Teresa Januchta, Wojciech Łęcki, Janusz Szuber, Adam Ziemianin, Jan Krzysztof Piasecki, Romuald Mieczkowski, Jadwiga Jałowiec, Tadeusz Stiremer, Rafał Jaworski, Józefa Drozdowska, Jadwiga Mariola Jankowska, Maciej Porzycki, Juliusz Wątroba, Beata Kalińska, Mirosław Kościeński, Jerzy Krzysztof Misiec, Urszula Gierszon, Tadeusz Zawadowski, Jerzy Fryckowski, Krystyna Mazur, Wiesław Szymański, Waldemar Taurogiński, Danuta Zasada, Wojciech Marek Darski, Mirosław Puszczykowski, Andrzej Żok, Zdzisław Drzewiecki, Mirosław Bochenek. Łucja Dudzińska, Alina Rzepecka, Leszek Wójcik, Andrzej Dębkowski, Janusz Koryl, Małgorzata Sobolewska, Mirosław Pisarkiewcz, Paweł Szydeł, Roman Tomaszewski, Dariusz Chrobak, Ela Galoch, Jolanta Steppun, Adam Bolesław Wierzbicki, Beata Patrycja Klary, Kaja Cyganik oraz Małgorzata Masłyk.

Ufff... Prawda, że lista sążnista? I wypełniona w sporej mierze nazwiskami kompletnie nieznanymi? Szperacz antologista spisał się dobrze, przynajmniej jak na początek. Bowiem na gorąco byłbym w stanie wskazać przynajmniej kilkunastu, a może i więcej poetów biorących na celownik twórczy swoich ojców. Zresztą sam majster oryginalnej antologii przytomnie zastrzega się u końca publikacji: Wszystkich chętnych do poszerzenia moich zbiorów wierszy o ojcu zapraszam pod adres This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.. Mam nadzieję, że to dopiero pierwszy i nieśmiały krok w kierunku ukazania, możliwie jak najpełniejszego, obrazu ojca w naszej poezji.

Antologia niewątpliwie wartościowa. Tylko ta drzazga przypisu na stronie redakcyjnej: Publikacja nie do sprzedaży – cały nakład przeznaczony jest wyłącznie dla szkół, bibliotek i instytucji w kraju i poza granicami. Zatem zapomnij o tej książce czytelniku zwykły, szukający jej w księgarniach. No, ale zawsze można pożyczyć z biblioteki (a to już coś...).

„On też jest tylko jeden. Antologia wierszy o ojcu” w wyborze i opracowaniu Jerzego Fryckowskiego, Wydawnictwo TAWA, Chełm 2014, str. 208

Szymon Prowacki

 

Przeczytaj też wiersze J. Fryckowskiego w dziale „poezja” naszego portalu, a także recenzje zbiorów poetyckich w „porcie literackim”: Jestem z Dębnicy (2010) i Zanim zapomnisz. Wiersze wybrane (2010) pióra Wandy Skalskiej oraz tomu Chwile siwienia (2013) pióra Agnieszki Kołwzan