Agnieszka Dębek "Co się stało z Luizą", Instytut Wydawniczy ŚWIADECTWO, Bydgoszcz 2012, str. 172

Category: port literacki Created: Sunday, 11 August 2013 Published: Sunday, 11 August 2013 Print Email


Wanda Skalska

Agnieszka Dębek
- (rocznik 1975) z urodzenia kołobrzeżanka, z wykształcenia prawnik, debiutowała w 2002 r. arkuszem poetyckim Wystarczy szept. Swoje utwory publikowała m. in. w "Latarni Morskiej", "Akancie" i londyńskim "Dzienniku Polskim", a też w kilku almanachach Stowarzyszenia Kołobrzeskich Poetów. W roku 2004 ukazał się jej tomik wierszy Barwy czasu, a w 2008 proza Dziewczyna z hotelu i inne opowiadania. A w roku minionym wyszedł drugi tom prozy: Co się stało z Luizą.

Najnowsza książka autorki, podobnie jak ta sprzed lat kilku, składa się z opowiadań. Konkretnie z czterech, o tytułach "Miasteczko", "Rejs", "Rapsodia" i "Co się stało z Luizą". Mieszczą się w kategoriach próz psychologiczno-obyczajowych. Konwencja realistyczna. Czas współczesny.
Widać w tych utworach upodobanie do przedstawiania sytuacji skrajnych, dramatycznych - z traumami w różnych odcieniach. Bohaterowie A. Dębek albo biorą udział w wypadkach samochodowych, albo łamią nogi, albo wyskakują ze szpitalnych okien, albo skaczą w samobójczym celu ze skały do morza, bądź uczestniczą w zabójstwie. A to tylko kilka spektakularnych przykładów z katalogu demonstrowanych nieszczęść.
Lecz sylwetki psychologicznie rysowanych postaci są nadto uproszczone, a ich motywy działania nie zawsze przekonują.

Na plus autorce Barw czasu policzyć trzeba zmysł konstrukcyjny i całkiem niezłą umiejętność prowadzenia narracji. Opowiadane historie toczą się nieźle i jako takim niewiele można zarzucić. Jednak piętą achillesową opowiadań, a właściwie parą pięt achillesowych A. Dębek są: niewiara w inteligencję czytelnika oraz język.
Mówiąc o niewierze mam na myśli przerosty zbędnych dopowiedzeń sytuacyjnych. Po prostu za często miast kilku słów czy zdań naprowadzenia otrzymujemy nadwyżkowy opis tego, co zwykle tłumaczy się "samo przez się".
I język. Zanadto, by tak rzec, "puszczony" - daleki od wysmakowania, bliższy stylityce żurnalistycznej.
Jednak w tym wszystkim wydaje się, że gdyby autorka popracowała mocniej nad szwankującymi elementami, jej proza zyskałaby na wyrazie. A tym samym podniósłby się walor czytelniczy.
Przyszłość pokaże czy poradzi sobie z wymagającą materią prozy. Wiele wskazuje na to, że rozwój warsztatowych umiejętności Agnieszki Dębek jeszcze nie osiągnął szczytu możliwości.

Agnieszka Dębek "Co się stało z Luizą", Instytut Wydawniczy ŚWIADECTWO, Bydgoszcz 2012, str. 172

Wanda Skalska

 

Przeczytaj także wiersze A. Dębek w dziale "poezja", a też omówienie prozy Dziewczyna z hotelu i inne opowiadania w "porcie literackim"