Grudniowy numer "Pomeranii"

Kategoria: z dnia na dzień Utworzono: niedziela, 16 grudzień 2012 Opublikowano: niedziela, 16 grudzień 2012

Ostatni miesiąc roku i ostatni w tym roku numer - 12 (460) 2012 - kaszubskiego miesięcznika społeczno-kulturalnego "Pomerania". Rok przyszły, jak podkreśla w słowie wstępnym redaktor naczelny pisma Dariusz Majkowski, będzie jubileuszowym. Mowa o przyszłorocznym pięćdziesięcioleciu - bowiem "Pomerania" ukazuje się od r. 1963. Utrzymać się na rynku prasowym pół wieku to nie lada wyczyn. Tymczasem wróćmy do bieżącego numeru, przy którym - jak co kwartał - znajdziemy kaszubskojęzyczny dodatek literacki "Stegna" - nr 4 (26) 2012.
Przegląd wybranych materiałów.

Marek Adamkowicz: "Refleksje nad regionalizmem gdańskim". Współczesne myślenie o regionalizmie na Pomorzu w znacznej mierze jest definiowane przez pryzmat doświadczeń kaszubskich. To zrozumiałe, jeśli się weźmie pod uwagę chociażby wielkość Kaszub w stosunku do całego województwa, autochtoniczność ludności czy odrębność języka kaszubskiego. Próby podkreślania specyfiki regionalnej daje się wprawdzie zauważyć również na Kociewiu, Powiślu i Żuławach, niemniej – jak się zdaje – brakuje im siły i wyrazistości.
 
"Przywracanie blasku" - z księdzem prałatem Piotrem Krupińskim, proboszczem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kartuzach rozmawia Edmund Szczesiak. Niedawno zakończyły się trwające rok obchody 630-lecia powstania Kartuz. Uroczystości odbyły się w święto patrona miasta, którym od dziesięciu lat jest założyciel zakonu kartuzów, święty Brunon. W Kartuzach, i to nie tylko od święta, kultywuje się pamięć o kartuzach i troszczy o to, co po nich pozostało.

Zofia Watrak: "Między tradycją a nowoczesnością". Kartuzy od dawna były centrum nie tylko administracyjnym, ale i kulturalnym środkowych Kaszub. Czy tak jest i dzisiaj? Za działalność kulturalną odpowiadają w mieście trzy instytucje – dyrektorami wszystkich są kobiety: Aleksandra Maciborska-Pytka (kieruje Centrum Kultury Kaszubski Dwór od 2003 r.), Kazimiera Nowicka (zarządza Biblioteką Publiczną od 2002) i Zofia Watrak (objęła dyrekcję Galerii Refektarz w 2007). Tę ostatnią poprosiliśmy o podsumowanie działań tych instytucji w ostatnich latach.

Bogusław Breza: "Z miłości do Redy". W 2012 roku oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Redzie obchodzi jubileusz dwudziestolecia istnienia – żeby pozostał po nim „ślad nieco trwalszy”, postanowiliśmy między innymi wydać wspomnienia naszego członka, Leona Denca.

Jolanta Justa: "Szkic do portretu Macieja Kilarskiego (część 1)". Opus magnum tego naukowca i badacza średniowiecznej architektury ceglanej stał się zamek w Malborku, przywrócony przy jego udziale światowemu dziedzictwu kultury. Odegrał również ważną rolę w odbudowie zabytkowej architektury zrujnowanego Gdańska. W 2012 roku mija 90. rocznica urodzin wybitnego konserwatora zabytków, muzealnika i artysty Macieja Kilarskiego.

Marta Szagżdowicz: "Na mostku kapitańskim lub za burtą". Edukacja i zabawa – zapewnia nam to Ośrodek Kultury Morskiej, stanowiący oddział Centralnego Muzeum Morskiego. Mieści się na Długim Pobrzeżu w nowo wzniesionym budynku przy Żurawiu. Inwestycja pochłonęła około 50 milionów złotych.

Jacek Borkowicz: "Asuba i Kacuba (część 5)". Na dalekim Kaukazie, w Abchazji, do dziś powtarzana jest opowieść o bohaterze Abrskilu, znanym nam skądinąd pod greckim imieniem Prometeusza. Abrskil bronił przodków Abchazów przed najeźdźcami z plemion Asuba i Kacuba, niebieskookimi blondynami, napierającymi na Kaukaz od północy, od strony czarnomorskich stepów. Mit ten jest odległym echem ekspansji naszych praindoeuropejskich przodków, która miała miejsce dwa tysiące lat przed narodzeniem Chrystusa. Zwróćmy uwagę na intrygujące brzmienie nazw plemiennych: owi „Asuba” czy „Kacuba” uderzająco przypominają nam nazwę własną pomorskiego ludu znad Bałtyku.

Ryszard Szwoch: "Kociewie pamięta". Urodzony na Kaszubach, ale przez większość życia związany z Kociewiem, stał się ks. dr Bernard Sychta symbolem zbratania tych regionów, które były dla niego małą ojczyzną. Obu też darował największe dzieła swego życia: słowniki gwarowe Kaszub i Kociewia, nie licząc urokliwych dramatów.

Jerzy Samp: "W Gnieżdżewie przed... laty". Każdy, komu bliskie są sprawy kaszubskie, a raczej dzieje regionu, musiał, jak mniemam, zetknąć się z książeczką księdza Juliusza Pobłockiego Na Kaszubach przed stu laty. Kiedy jej wydanie w oficynie z odwróconą kotwicą (czyli Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego) przygotowywał Wojciech Kiedrowski, użyty przez autora tytuł miał już charakter historyczny. Właściwie należałoby wówczas pisać „Na Kaszubach przed dwustu laty”.

"Moja Pomorania" - o pięćdziesięcioleciu Klubu Studenckiego Pomorania z córką Lecha Bądkowskiego, Sławiną Kosmulską, rozmawia Miłosława Kosmulska. Klub powstał w 1962 roku przy boku ówczesnego Zrzeszenia Kaszubskiego. W tamtym czasie obu instytucjom patronował jeden z ich założycieli – Lech Bądkowski. Zadaniem Pomoranii było zrzeszanie wszystkich młodych – mieszkańców szeroko rozumianego Pomorza.

Swoje działki felietonowe uprawiają: Kazimierz Ostrowski, Roman Drzeżdżon, Maria Pająkowska-Kensik, Tomasz Żuroch-Piechowski i Tómk Fópka. Nadto kilku innych autorów pomieszczających teksty w języku kaszubskim, a także stałe działy (m. in. wszywka "Kaszubski dla wszystkich" autorstwa R. Drzeżdżona i Danuty Pioch).

Więcej na stronie internetowej www.miesiecznikpomerania.pl