Maciej Mikos
RAMATUELLE
I
Węże pełzają wypchane późnym słońcem
i cień zaczyna rosnąć w ulicach Ramatuelle
Kir smakuje tak jak pierwsza krew dziewczyny
z brasserii pachnie kawą i zapach plącze włosy
Węże pełzają wypchane późnym słońcem
i czas jest już najwyższy, żeby zamykać sklepy
Będziemy dzisiaj śpiewać składając stare rymy
i noc nas rozkołysze. Będziemy się całować.
II
Na chwilę przed świtaniem
rosa się skrapla w dłoniach
i rozbryzgane kwiaty ze strzępkami owoców
spływają lepką strugą
w rynsztok Ramatuelle
Budzą się pierwsze ptaki
Więc kończy się czekanie
I tylko tłuste koty nie ruszą się ze schodów
aż przyjdzie czas zenitu
i zdusi je południe
Kobiety wepchną piersi
w stelaże mokrych bluzek
Kobiety zrobią oczy
Kobiety nas obudzą
Kobiety będą tańczyć
wdzięczyć się w cieniu kątów
koronki pajęczyny
I martwe ciała cykad.
NOC JAK DNO MORZA
Noc jak dno morza głęboka
Jak oratorium silna
Jak obroty planet daleka
Noc bliska jak ta na zewnątrz
Ciemnoczerwona od świateł
Taka jak w dzień Wszystkich Świętych
Noc senna jak południe
Ciężka jak mijanie godzin
Noc gęsta jak ajerkoniak
Jak haszysz mdła noc jak ta pierwsza
Noc razem z tobą
Noc jak zamknięcie okien przed burzą
Noc jak czekanie
Noc w środku miasta.
Rafałowi Wojaczkowi,
Magdzie
KSZTAŁT KONSTELACJI
Zdrętwiały nam ręce od zimna
i od wysokości, od góry
Trzymaliśmy prawe wzniesione
zgadując kształt konstelacji
Plejady i Orion, Perseusz
Droga tak mleczna jak kobiece piersi
Warkocz Bereciki, Wężownik
Szukaliśmy znaczeń, tych dobrych
Dawniejszych niż wszystko co wokół
Szukaliśmy wyciągając szyje
Stroiły się talerze anten
Tam miał być Zegar i Waga
Ponadprzeciętna harmonia
Nic nie znaleźliśmy wtedy.
I nigdy nie było nam dane.
CIERPLIWOŚĆ I CZAS
Patrz, w tych bladych szybach witryn
Wyglądamy jak dwa drzewa
Śnieg odbija nas od ziemi
Śnieg oplata nam kolana
Wiesz, że to nie krew nas grzeje
Ale coś co jest w nas głębiej
Czarne musi być i trwałe
Tak jak bazalt, jak dno rzeki
Potrzebuję wiedzieć gdzie jest
Potrzebuję widzieć prawdę
Brak mi cierpliwości, czasu
Bądź natychmiast. Teraz! Stań się!
Latarnia Morska 2/2006