AD 2012: Tysiąclecie śmierci pierwszego biskupa pomorskiego w Kołobrzegu

Kategoria: eseje i szkice Opublikowano: sobota, 13 luty 2010 Drukuj E-mail


ks. Henryk Romanik


Jeszcze trwają echa Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, kiedy to uniwersalne obchody chrześcijaństwa spotkały się w Kołobrzegu z polskim świętem początków Kościoła na naszych ziemiach. Pozostało po nich kilka publikacji, organy w katedrze, pomnik pojednanych monarchów, hala widowiskowa Millennium, wspomnienia październikowych obchodów kościelnych i wiele przemyśleń o tożsamości kulturowo-religijnej miasta. Jeszcze widać ślady obchodów 750-lecia lokacji miasta nad Parsętą i chętnie wspominamy świąteczne wydarzenia na miarę europejskiej historii i dzisiejszych ambicji centrum biznesu turystycznego. Dojrzewanie lokalnej świadomości Kołobrzegu jako miasta biskupiego, którego początki wiążą się z próbami ustalenia państwowości polskiej na Pomorzu, domaga się stawiania dalszych pytań o potrzebne projekty, o rację stanu i o perspektywę rozwoju pomorskiej kolebki chrześcijańskiej Polski. Przekładanie tej refleksji na praktyczne inicjatywy we wszystkich sektorach życia środowiska to proces, dla którego symboliczne daty, postacie i miejsca mogą stać się impulsem dla konkretnych działań.

1. Jubileusze i ludzie

Trwamy jeszcze w zadumie po śmierci pierwszego następcy Reinberna na stolicy biskupiej nad Bałtykiem i Parsętą. Biskup* Ignacy Jeż, który odszedł w Rzymie, wyznaczony do kolegium kardynalskiego przez papieża Benedykta, uczył nas mądrego traktowania ojczystej historii. Jesteśmy mu winni nie tylko wdzięczność za pasterską służbę i za ojcowską  obecność, ale też pamięć wyrażaną w wypełnianiu duchowego testamentu. Rok tysiąclecia odejścia z tego świata pierwszego biskupa kołobrzeskiego, a 2012 jest pierwszą z hipotetycznych dat w okresie 2012-18 (por. W. Leciejewicz, M. Rębkowski), może stać się impulsem dla ponownego namysłu nad znaczeniem „p o m o r s k i e g o  W a w e l u” dla państwowej i kościelnej racji stanu w Kołobrzegu. Kiedy świat będzie obchodził Wielki Jubileusz Odkupienia AD 2033, w Kołobrzegu i w Koszalinie będziemy mogli dziękować za 7 wieków naszych katedr diecezjalnych, które powstawały w czasie pierwszego obchodzonego uniwersalnie kościelnego jubileuszu chrześcijańskiego 1300-1333. Rok 2012 to jednocześnie czas uniwersalnego wspominania ewangelijnego świadectwa o dojrzewaniu Jezusa w rodzinie i w tradycji duchowej Izraela, co przełoży się z pewnością na szereg propozycji kościelnych w wymiarze edukacyjnym i duszpasterskim (por. Łk 2,41-51; H. Romanik, „Dynamika kairologiczna wielkiego Jubileuszu 2000-2033, w: Ioannes Paulus II – in memoriam, Warszawa 2006, s. 345-366).

Tymczasem osoba biskupa Reinberna, jego losy i znaczenie czekają na twórcze rozwinięcie chrześcijańskiej, polskiej i europejskiej legendy, gdyż wiedza historyczna o tej millenijnej postaci i jej czasach jest dość fragmentaryczna, a studia o niej opierają się często na dorobku minionych epok, pisanym z perspektywy historiografii niemieckiej. Jedyną dotąd i skromną próbą monograficznego opracowania postaci biskupa Reinberna z Kołobrzegu jest praca bawarskiego kanonika z Wuerzburga, Helmuta Holzapfela sprzed 30 lat, spolszczona przez śp. Bpa Ignacego. Początki cywilizacji polskiej i chrześcijańskiej na Pomorzu potrzebują dalszych naukowych badań historyczno-archeologicznych (Budzistowo/Stary Kołobrzeg), szerokiego spojrzenia na fakty sprzed tysiąca lat i opowiedzenia ich przy pomocy nowych środków medialnych. Równocześnie charakter miasta jako stolicy biskupiej i centrum turystycznego o znaczeniu europejskim podpowiada konieczne działania w obszarze edukacyjnym, promocyjnym, duszpasterskim. Trzeba nam powrócić w duchu i materialnie do katedry Reinbernowej (1000) i świątyń Ottona z Bambergi (1125-1255). Tam wszak jest nasz pomorski początek, podobnie jak dla innych miast polskiego tysiąclecia Wawel, Ostrów Tumski i Wzgórze Lecha. To nie jakaś romantyczna utopia, bo zapomnienie o najgłębszym znaczeniu Kołobrzegu może nas zredukować do poziomu masowego centrum wakacyjnej rozrywki i uzdrowiskowego biznesu. Racją stanu tej ziemi jest dziś przypominanie wydarzeń, osób i miejsc związanych z polskim, słowiańskim i pomorskim rodowodem Kościoła i Polski na tych ziemiach. Stary Kołobrzeg czeka na nowoczesną ewangelizację w sanktuarium pomorskich misjonarzy, na lokalne pielęgnowanie duchowości chrzcielnej (katechumenalnej) i interdyscyplinarne, na miarę ambicji europejskich,  muzeum historii Pomorza. Aby twórczo rozwijać naszą przyszłość opartą na dziedzictwie tożsamości miejsca, potrzebna nam jest na nowo opowiedziana żywa legenda Kołobrzegu. Okazją do spotkania wokół tej tematyki może być prezentacja i dyskusja nowej książki prof. M. Rębkowskiego (PAN, US) o pierwszej chrystianizacji Pomorza na jesieni (2007). Nasza przeszłość to nie tylko domena działań muzealnych i spór o historyczne pierwszeństwo obecności, lecz dbanie o żywotne korzenie naszej teraźniejszości jako szansa dla przyszłych pokoleń.

2. Dziedzictwo i zadania

Propozycje naszkicowane tutaj są zaproszeniem do twórczej rozmowy o tych sprawach w środowisku miejskim, wojewódzkim i diecezjalnym. Potrzebna jest przy tym stała partnerska współpraca między nowym biskupem koszalińsko-kołobrzeskim i przedstawicielami diecezji  a władzami samorządowymi miasta i gminy Kołobrzeg oraz powiatu kołobrzeskiego. Tematyka tu proponowana wyrasta poza kalendarz kolejnych przedwyborczych kampanii politycznych, zmian personalnych i koniunktur biznesowych. Projekt „Kołobrzeg 2112” wymaga spokojnego namysłu w gronie powstałym ponad dawnymi i nowymi podziałami politycznymi; potrzeba rozmowy o wspólnym domu. Pierwszym krokiem niezbędnym do podjęcia takiej twórczej rozmowy jest powołanie komitetu organizacyjnego o charakterze rady programowej całego projektu. Powinni się w niej znaleźć w niej znaleźć osoby reprezentujące poszczególne różne dziedziny i specjalności, obdarzone kompetencjami decyzyjnymi w ramach istniejących ram prawnych.

Zarys programu upamiętnienia tysiąclecia śmierci biskupa Reinberna wpisuje się w kalendarium Wielkiego Jubileuszu Jezusa Chrystusa 2000-2033 i może nadać refleksji lokalnej wymiar uniwersalny. Propozycje obchodów „pierwszej Paschy Jezusa” (dwunastoletni Jezus w Jerozolimie) w roku 2012, kiedy to działania duszpasterskie i edukacyjne z młodzieżą w różnych krajach będą kontynuacją tradycji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, są ważnym punktem na horyzoncie programów kościelnych. Rok polsko-ukraińskiej imprezy sportowej o zakresie kontynentalnym Euro 2012 jest okazją do rozwijania śmiałych programów trwale wpisujących się w krajobraz kulturowo-religijny miasta i daje szansę takiego wykorzystania tradycji historycznej, aby Stary Kołobrzeg mógł stawać się rzeczywiście w skali kraju „pomorskim Wawelem”. Przypomnienie tysiąclecia śmierci pierwszego biskupa kołobrzeskiego, który był tu zarazem reprezentantem rodzącego się polskiego państwa, z pewnością może nam pomóc w podjęciu ciekawych projektów w pierwszej stolicy biskupiej Pomorza. Czyż nie jest przedziwnym znakiem Opatrzności droga życiowa kołobrzeskiego Reinberna z jej europejskimi etapami: Niemcy/Magdeburg, Italia/Rzym, Polska/Gniezno, Kraków, Wrocław, Kołobrzeg, Czechy/Praga, Ukraina/Kijów? Czyż nie wpisuje się ona w millenijną tradycję świętowojciechową? Czyż związek z Kołobrzegiem obecnych metropolitów Warszawy (rodem z Krakowa) i Wrocławia (rodem z Włocławka) nie może być pomocą w podejmowaniu niektórych projektów? Czy wreszcie przyjaźń z Janem Pawłem II i rzymska śmierć „kardynała Ignacego” nie wiąże i nas jeszcze głębiej ze Stolicą Piotrową?

Jak zawsze można zorganizować „wydarzenie” i to byłby program minimum: symboliczny pogrzeb Reinberna w bazylice kołobrzeskiej (lub w zrekonstruowanych fundamentach pierwszej katedry) w postaci urny z ziemią kijowską, gdzie zakończył życie, lub/i z kamieniem z budowli kijowskiej z tamtej epoki. Piękna liturgia ekumeniczna, poświęcona biskupowi nie podzielonego jeszcze Kościoła, z udziałem przedstawicieli miast i państw związanych z jego drogą życiową, byłaby jakimś „powrotem do rodzinnego domu”. Międzynarodowa i interdyscyplinarna konferencja naukowa mogłaby przybliżyć polski i europejski wymiar wydarzeń kołobrzeskiego millennium (por. Zjazdy Gnieźnieńskie i Gdańskie Areopagi). Spotkanie młodzieży chrześcijańskiej (por. Lednica) nadałoby wymiar duchowy i radosny temu „pogrzebowemu” wydarzeniu. Potrzebne byłoby przygotowanie materiałów edukacyjnych i promocyjnych na potrzeby szkolne i turystyczne.

Jednak samo świętowanie nie wystarczy: potrzeba trwałego włączenia miejsc Reinbernowych do historycznego, edukacyjnego i religijnego życia Kołobrzegu. Ważne jest dla Polski, by przypomniał sobie o swoich kościelnych i państwowych korzeniach w słowiańskich Kołobrzegu AD 1000. Aby to się mogło dokonać, potrzebne są dobrze przemyślane i sprawnie realizowane elementy szerszego programu administracyjnego, naukowego i kulturalnego (duchowego). Z pewnością wiele z proponowanych działań będzie potrzebowało wsparcia politycznego i finansowego ze strony rządu RP i UE. Oto zarys roboczy tematyki do krytycznej dyskusji w środowisku samorządowym, kościelnym i medialnym:

- badania archeologiczna i próba trwałego zaznaczenia w terenie Starego Kołobrzegu z elementami grodu i pierwszej siedziby biskupa (katedry) i kapituły (kolegiata),
- przygotowanie materiałów edukacyjno – promocyjnych w oparciu o dostępną wiedzę historyczną, teksty literackie i multimedialne środki komunikacji,
- utworzenie ośrodka duszpasterskiego o charakterze ewangelizacyjnym nawiązującego do tradycji chrztu Pomorza.

3. Dopowiedzenia

Dodajmy jeszcze pytania o pamięć o Papieżu Polaku w tym miejscu, dokąd tak pragnął dotrzeć i które tak chętnie wspominał w Koszalinie nasz pomorski Pielgrzym. Co można i trzeba w tym millenijnym mieście uczynić dla i w duchu Jana Pawła II? Nade wszystko należy nasze najcenniejsze zabytki epoki przedreformacjnej w bazylice (tryptyki i świeczniki) doprowadzić do stanu godnego tej matki kościołów Pomorza. Nadto godzi się ogłosić (po kanonizacji) Ojca Świętego drugim patronem bazyliki i poświęcić mu obraz kultowy lub figurę w kościele. Przebudowywany dom kultury w parku nadmorskim może na stałe mieścić spektakle małej sceny teatru rapsodycznego (im. Karola Wojtyły)  z programem całorocznym, także w sezonie letnim (Kaczmarski, Herbert). Parsęta jest doskonałym miejscem do praktykowania kajakarstwa wg tradycji pomorskich ks. Wojtyły i na różnych jej odcinkach może być teatrem „sztafety kajakowej”. Jeżeli kołobrzeskie nowe hospicjum potrzebuje dobrego patrona, nie trzeba daleko szukać... Chcemy uczyć się jak gospodarzyć i gościć przybyszów w Kołobrzegu. Tego nas uczył Karol Wojtyła, poeta i Jan Paweł II – mistrz. Wzywał Bożego Ducha także dla odnawiania ziemi, tej nadbałtyckiej ziemi....

Jeżeli jednak uda się zrobić cokolwiek, by Reinbern i jego dzieło nie zostało na marginesie bieżącej polityki i kościelnej powszedniości, to nasze pokolenie będzie mogło powiedzieć, że nie zmarnowaliśmy przesłania Jana Pawła II z koszalińskiej homilii (1.06. 1991) o fundamentach cywilizacji judeochrześcijańskiej i dojrzałej polskiej wolności. Pamiętamy przecież, jak bardzo pragnął Ojciec Święty nawiedzić piastowski Kołobrzeg, czemu da wyraz w swoich wystąpieniach w Koszalinie (por. H. Romanik, „Pomorski Synaj. Pamięć i dziedzictwo Jana Pawła II w Koszalinie”, RK 34/2006, s. 35-48). „Kardynał Ignacy”, gdy wybierał swój herb biskupi, który stał się także znakiem rozpoznawczym dla diecezji, wskazał na symbol słońca z monogramem Matki Bożej oraz  herby obu miast konkatedralnych: Koszalina i Kołobrzegu. W naszych rozważaniach o tysiącleciu śmierci Reinberna należy podpowiedzieć, że w 2014 r. będziemy wspominali 8 wieków Koszalina w pisanej historii Pomorza. Pomniki muzyczne dla biskupów Reinberna i Ignacego wskazują na siostrzane drogi obu pomorskich miast (Poemat muzyczny „Menora kołobrzeska”, 2006 – A. Cwojdziński, ks. H. Romanik i oratorium „Domus Ecclesiae”, 2009 - Z. Małkowicz/ ks. H. Romanik).

Oby kolejni biskupi diecezji na Środkowym Pomorzu i gospodarze „grodu solnego” nad Parsętą potrafili twórczo współpracować z badaczami najstarszych korzeni kulturowych i duchowych naszej małej ojczyzny, aby wykorzystano skarby tradycji dla budowania mądrego i pięknego domu pokoleniom, które się rodzą na tej ziemi.

-------------------------
* Przyp. red.: jednak kardynał - mimo faktu, iż śmierć nie pozwoliła biskupowi odebrać kapelusza kardynalskiego. Taka jest opinia papieża Benedykta XVI, wyrażona już po napisaniu tego tekstu przez ks. H. Romanika


Latarnia Morska 4 (8) 2007 / 1 (9) 2008